Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Regulamin forum
"Gniazdo raptorów" to otwarty, specjalny dział forum. Powstał z myślą o młodszych miłośnikach dinozaurów (i nie tylko ;) ). Służy luźnym dyskusjom na tematy paleontologiczne.
"Gniazdo raptorów" to otwarty, specjalny dział forum. Powstał z myślą o młodszych miłośnikach dinozaurów (i nie tylko ;) ). Służy luźnym dyskusjom na tematy paleontologiczne.
Re: Dinoworld
Pozwolę sobie ciebie przywitać, bardzo mi się podoba to co "naskrobałeś". Fajnie że ktoś wymyślił morski ekosystem i fajnie tez że ubrałeś to w krótka historyjkę.
Mam dwa zastrzeżenia:
1. wydaje mi się że tej nowej rodziny ssaków nie można nazwać waleniami. Nie mówię że nie mogłyby powstać morskie ssaki, ale chyba nie byłyby to dokładnie walenie.
2. Pod koniec kredy nie było już pliozaurów (jeśli się mylę proszę mnie poprawić)
Australia 50mln. lat temu:
Australoceratops to niewielki, dorastający do około 2m. wszystkożerny potomek prymitywnych ceratopsów. W niewielkich grupach składających się z jednego samca i jego haremu (2-4 samic z młodymi) dinozaury te przemierzają rozległe australijskie sawanny i półpustynie. Żywią się głównie roślinami choć nie gardzą tez małymi zwierzętami (ssakami, jaszczurkami, dużymi owadami i pajęczakami), jajami czy padliną. W czasie krótkiej pory deszczowej, gdy podo dostatkiem jest wszelkiego rodzaju pożywienia na niewielkim grzebieniu australoceratopsów gromadzi się tkanka tłuszczowa, wykorzystywana podczas najcięższych, najsuchszych miesięcy. Choć są to niewielkie zwierzęta dysponują niezwykle silnymi szczękami, zaopatrzonymi w ostre dzioby, oraz ostrymi kolcami na kryzach, więc niewiele drapieżników ośmiela się atakować australoceratopsy.
Jednym z nich jest Notonychus. Te trzymetrowe unenlaginy żyją w monogamicznych parach. Razem polują i wychowują młode. Ich ciała są pokryte gęstym pierzem w tygrysie pasy zapewniające kamuflaż wśród wyschniętych traw sawanny. Nogi są przystosowane do szybkiego biegu, stały się dłuższe i smuklejsze niż u przodków notonycha, przez co straciły na sile i wytrzymałości i nie są już główną bronią podczas polowań. Czaszka również nie spełnia ważnej roli podczas polowań, ponieważ jest mała a na dodatek osłabiona licznymi otworami zmniejszającymi jej wagę. Najgroźniejszą bronią tego drapieżcy są przednie kończyny, będące niezwykle precyzyjnym narzędziem do przebijania krtani ofiar. Jeden z palców dłoni zmienił swe położenie na przeciwstawne do dwóch pozostałych, umożliwiając pewny i precyzyjny chwyt. ta broń w połączeniu z pracą zespołowa pozwala notonychom na polowanie na znacznie większe od siebie ofiary.
Mam dwa zastrzeżenia:
1. wydaje mi się że tej nowej rodziny ssaków nie można nazwać waleniami. Nie mówię że nie mogłyby powstać morskie ssaki, ale chyba nie byłyby to dokładnie walenie.
2. Pod koniec kredy nie było już pliozaurów (jeśli się mylę proszę mnie poprawić)
Australia 50mln. lat temu:
Australoceratops to niewielki, dorastający do około 2m. wszystkożerny potomek prymitywnych ceratopsów. W niewielkich grupach składających się z jednego samca i jego haremu (2-4 samic z młodymi) dinozaury te przemierzają rozległe australijskie sawanny i półpustynie. Żywią się głównie roślinami choć nie gardzą tez małymi zwierzętami (ssakami, jaszczurkami, dużymi owadami i pajęczakami), jajami czy padliną. W czasie krótkiej pory deszczowej, gdy podo dostatkiem jest wszelkiego rodzaju pożywienia na niewielkim grzebieniu australoceratopsów gromadzi się tkanka tłuszczowa, wykorzystywana podczas najcięższych, najsuchszych miesięcy. Choć są to niewielkie zwierzęta dysponują niezwykle silnymi szczękami, zaopatrzonymi w ostre dzioby, oraz ostrymi kolcami na kryzach, więc niewiele drapieżników ośmiela się atakować australoceratopsy.
Jednym z nich jest Notonychus. Te trzymetrowe unenlaginy żyją w monogamicznych parach. Razem polują i wychowują młode. Ich ciała są pokryte gęstym pierzem w tygrysie pasy zapewniające kamuflaż wśród wyschniętych traw sawanny. Nogi są przystosowane do szybkiego biegu, stały się dłuższe i smuklejsze niż u przodków notonycha, przez co straciły na sile i wytrzymałości i nie są już główną bronią podczas polowań. Czaszka również nie spełnia ważnej roli podczas polowań, ponieważ jest mała a na dodatek osłabiona licznymi otworami zmniejszającymi jej wagę. Najgroźniejszą bronią tego drapieżcy są przednie kończyny, będące niezwykle precyzyjnym narzędziem do przebijania krtani ofiar. Jeden z palców dłoni zmienił swe położenie na przeciwstawne do dwóch pozostałych, umożliwiając pewny i precyzyjny chwyt. ta broń w połączeniu z pracą zespołowa pozwala notonychom na polowanie na znacznie większe od siebie ofiary.
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2011, o 16:24 przez elfik..., łącznie zmieniany 1 raz.
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld
Jednakże przed ich publikacją, przedstawię tu wyniki mojego natchnienia twórczego.Moja wizja częściowo rozwija pomysły Weroniki. Wiem, że powinien zająć się opisami, ale dzisiaj miałem ciekawe pomysły i postanowiłem je opsiać.
Ameryka Północna, 40 milionów lat temu
Jeszcze dziesięć milionów lat temu był to wybitnie suchy, wręcz pustynny teren.
Jednakże teraz wszystko się zmieniło. Powstało morze, które rozdzieliło Amerykę Północną a kilka dużych wysp. Jedna z nich obejmuje mniej więcej teren zachodnich Stanów Zjednoczonych. Nazwijmy ją Maniraptoria.Krajobraz tego miejsca to mozaika lasów i stepów, poprzeplatanych kilkoma łańcuchami
stosunkowo niskich gór.
Jednym z najciekawszych zwierząt tu żyjących jest pterozaur Fruitacheirus ("owocowe ramię"). Jak sama nazwa wskazuje odżywia się on głównie owocami, nasionami i orzechami (choć te ostatnie pod względem botanicznym to też owoce). Skrzydła fruitacheira mają rozpiętość 6-8 m. To imponujące zwierzę rzadko lata aktywnie, woli unosić się biernie, korzystając z ciepłych prądów powietrznych, co wymaga niewielkich nakładów energii. Co noc jeden z pterozaurów czuwa, podczas gdy pozostałe śpią. Ma na to na celu uniknięcia napaści dwóch maleńkich, choć niebezpiecznych celurozaurów. Gniazduje i
spędza w dużych stadach na szczytach góry. Zawsze, podczas gdy reszta osobników śpi, jeden (co noc inny) czuwa nad bezpieczeństwem swoich pobratymców. Ma powód. Grasują tu dwa przerażające, choć niewielki celurozaury. Nie są wbrew to wbrew pozorom tyranozaurydy (których pozostało niewiele) czy deinonychozaury, gdyż nawet najsprytniejsze z nich są
zbyt niezgrabne by wdrapać się tutaj. Mowa o ptakach!
25 milionów lat wcześniej na terenach Ameryki Północnej żyło tu małe ptaki (ich szczątki odkryto w formacji Heel Creek). Niektóre z nich przetrwały zmiany klimatyczne i dały początek dwóm nowym rodzajom teropodów: Vampiroraptor ("wampirzy złodziej") i Deinoavis ("straszny ptak").
Wampiroraptor (ok. 0,5 kg wagi, 70 cm rozpiętości skrzydeł) - jak sama nazwa wskazuje - odżywia się krwią. Wbrew pozorom nie jest to czymś dziwnym - spośród naszych, dzisiejszych ptaków tę samą strategię żywieniową stosuje jedna z tzw. zięb Darwina. Jednakze atakuje ona tylko głuptaki, podczas gdy "wampirzy rabuś" napada wszystkie większe kręgowce. Swoich potencjalnych żywicieli szuka pod osłoną nocy. Wybiera zwierzętą śpiące, by maksymalnie unikać ryzyka odniesienia obrażeń lub nawet śmierci. Po znalezieniu swojej ofiary,
wampiroraptor siada na niej. Pomagają mu w tym czepne pazury kończyn tylnych i trzy palce na każdym skrzydle (atawizm). Szuka następnie miejsc, gdzie skóra/łuski są cienkie i tam wbija swój bardzo ostry, lekko zakrzywiony bezzębny dziób. Najpierw wstrzykuje swoją ślinę, zawierającą substancję znieczulające i zapobiegające krzepnięciu krwi (podobne do hirudyny, u pijawek), a następnie zaczyna żerować. Jeżeli trafi się duże zwierzę, nasz teropod może po posiłku ważyć nawet do 1,5 kg. Posiada jednak bardzo silne mięśnie
skrzydeł, które umożliwiają mu dolecenie choćby do najbliższego drzewa.
Nadmiar krwi jest przechowywany w uchyłkach rozbudowanego żołądka.
Wampiroraptory żyją samotnie, łącza się w pary jedynie w celu odchowania potomstwa, którym opiekuje się dwójka rodziców. Pisklęta początkowo karmione są bezkręgowcami i drobnymi kręgowcami, a krwiopijcami stają się dopiero po osiągnięciu dojrzałości płciowej.
Deinoavis, osiągający te same rozmiary, co Vampiroraptor, żyje natomiast w sporych grupach. Wspólnie przebywają, opiekują się młodymi i polują. Podstawą diety tego teropoda są ..... pterozaury, zwłaszcza te duże jak Fruitacheir. Szukają one samotnych pterozaurów, a następnie dziobaniem i drapaniem starają zagonić je w ustalone miejsce, gdzie mogłyby samotnie spożyć posiłek (zwykle są to niedostępne dla nielotnych stworzeń, skaliste tereny). Kiedy już to zrobią, zaczynają mocno dziobać błonę lotną pterozaura. Robią to wszystkie na raz, bardzo szybko. Gdy pterozaur w wyniku uszkodzenia błony lotnej, traci
zdolność lotu, odstępują od niego. Resztę robi już siła grawitacji - nieszczęsny zwierzak spada, roztrzaskuje się o ziemię, a potem staje pokarmem dla grupych dejnoawisów.Te niewielkie teropody charakteryzuje wyświenity wzrok i węch. Są też bardzo towarzyskie - jeżeli upolowany pterozaur jest zbyt duży, by dane stado mogło go zjeść, wydzielają substancje, które są rozpoznawane przez innych przedstawicieli tego drapieżne gatunku i umożliwiają im dotarcie do zdobyczy.
Największymi roślinożercą jest Pseudotitanosaurus. To hadrozauryd, który w toku ewolucji upodobnił się do tytanozaurów. Osiąga 15-16 m długości. Żyje w stadach. Posiada podobne proporcje ciała co tytanozaury. To najbardziej długowieczny mieszkaniec Maniraptorii - jeżeli nie padnie pastwą drapieżników, wypadków, nie dotknie go żadna poważna choroba itp. może żyć ponad 100 lat, zdarza się to jednak bardzo rzadko.
Za stadami pseudotytanozaurów podążają niewielkie (1,5-2,5 m długości) pierzaste deinonychozaury. To przedstawiciele rodzaju Vegaraptor ("roślinny rabuś)" - zaawansowane troodontydy. Ponad 95% ich diety to rośliny (niskorosnące owoce, jagody, bulwy, korzonki), choć sporadycznie jedzą niewielkie kręgowce i jajka. Mimo, że przewyższają one inteligencją przeciętne dinozaury ptasiomiedniczne, w porównaniu z innymi współczesnymi im troodontydami wydają się dość niezbyt rozgarnięte. Za 40 milionów lat temu potomkowie wegaraptorów staną się najpospolitszymi roślinożercami na ziemii, podczas gdy ich dalecy, mięsożerni kuzyni osiągną poziom intelektualny człowieka i zaczną tworzyć cywilizację.
Wegaraptory mają stosunkowo krótkie jak na roślinożerców jelita, co utrudnia im optymalne trawienie roślinności. Jednakże radzą sobie z tym problemem w inny sposób - połykają odchody pseudotytanów, zawierające bakterie, rozkładające celulozę. Dzięki temu, mimo układowi pokarmowemu bardziej zbliżonego do tego występującego u mięsożerców niż roślinożerców, świetnie radza sobie z trawieniem roślin.
O miano szczytowego drapieżnika rywalizują tu dwa teropody - tyranozauryd Enigmotyrannus ("tajemniczy tyran") i Superdromeosaurus ("super biegający jaszczur"). Enigmotyran to potomek archotyrana. Utracił on kończyny przednie, równowagę podczas biegu pozwala mu utrzymać zaś mocno umięśniony, ruchliwy ogon. Jak sama nazwa wskazuje jest to tajemnicze i rzadkie zwierzę. Jest reliktem, symbolem chylającej się ku upadkowi potęgi tyranozaurydów. Osiąga 8-9 m długości. Superdromeozaur (7-8 m długości) żyje w monogamicznych parach, utracił powiększone szpony kończyn tylnych, posiada zaś bardzo mocne szczęki.
Jednakże najciekawszym zwierzęciem tu żyjącym jest Ichtiooviraptor, potomek chironestesa, żywiący się rybami i małżami. Jego tylnie jak i przednie kończyny okryte są błoną pławną. Większość czasu spędza w jeziorach wgłąb lądu, na ląd wychodzi (a raczej wypełza) jedynie by odpocząć. Posiada bardzo skomplikowany układ oddechowy, umożliwiający długie nurkowanie. Jaja składane są na lądzie, samica czuwa przy nich, a potem opiekuje się młodymi (podobnie jak u krokodyli). W razie zagrożenia, broni ich, kąsając napastnika (bezzębny dziób ichtioowiraptora zatrzaskuje się z ogromną siłą, może złamać kończynę napastnikowi).
Re: Dinoworld
to bardzo dziwne ale wczoraj miałem dokładnie taki sam pomysł, chodzi mi o ptaki polujące stadnie na olbrzymie pterozaury. chciałbym zaproponować drobna zmianę w zasadach a mianowicie żeby nie pisać czegoś w stylu "za miliony lat ich potomkowie..." bo to narzuca innym pewien kierunek w obmyślaniu nowych zwierząt , a poza tym ewolucja nie planuje. Co wy na to??
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld
Uff, niezręcznie to ująłemelfik... pisze:to bardzo dziwne ale wczoraj miałem dokładnie taki sam pomysł, chodzi mi o ptaki polujące stadnie na olbrzymie pterozaury. chciałbym zaproponować drobna zmianę w zasadach a mianowicie żeby nie pisać czegoś w stylu "za miliony lat ich potomkowie..." bo to narzuca innym pewien kierunek w obmyślaniu nowych zwierząt , a poza tym ewolucja nie planuje. Co wy na to??
Pamiętajmy: każdy ma swoją wizję, byle trzymać idei "dalszej ewolucji nieptasich dinozaurów". Nie musisz przestrzegać tego co ja planuję napisać, twórz swoją wizję. Jak się nazbiera tego dużo, można by było zrobić jeden artykuł i jakoś to ujednolicić, ale na razie martwmy się raczej wymyślaniem nowych zwierząt.
Na poprzedniej stronie pisałeś o obrazkach. Jakoś to przeoczyłem, przepraszam.
Niestety nie każdy umie rysować (dotyczy to mnie), choć mogę spróbować.
W każdym razie skaner mi na razie nie działa, więc trochę to potrwa.
Re: Dinoworld
Zauważyłem na poprzedniej stronie, tego wątku, na obrazku, że Weronika 'Triceratops' nosi nazwisko... Mazurek
Czyżby te same geny paleontologii u dalekiego krewnego




Re: Dinoworld
Co do obrazków to ja się zgłaszam na ochotnika. Mogę ilustrować cały dinoworld nie tylko swoje opisy.
- dinokuba
- Prekambryjski stromatolit
- Posty: 5
- Rejestracja: 3 września 2011, o 11:42
- Lokalizacja: Skórzewo
Re: Dinoworld
A może książkę? Z ilustracjami, oczywiście. Coś na kształt "the New Dinosaurs: An Alternative Evolution"Dawid Mika pisze: Jak się nazbiera tego dużo, można by było zrobić jeden artykuł i jakoś to ujednolicić, ale na razie martwmy się raczej wymyślaniem nowych zwierząt.
http://pl.wikipedia.org/wiki/The_New_Di ... _Evolution
Niezła książka, twórca maczał palce przy "Dzikiej Przyszłości"
Gdyby ktoś chciał poczytać:
http://chomikuj.pl/dinokuba/ksi*c4*85*c ... 599198.rar
Są rzeczy pod naszymi stopami, które nie śniły się filozofom.
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld
"Dziką Przyszłość" oglądałem, ale o tej książce pierwszy raz słyszę
Kiedyś w internecie była strona przedstawiająca alternatywną ewolucję dinozaurów, ale obecnie raczej nie działa.
Wydawanie w formie książkowej jest trochę bardziej kłopotliwe - choćby żebranina u wydawnictwa - ale jeśli komuś z współpracujących w projekcie na tym zależy, można o czymś takim w przyszłości pomyśleć. W każdym razie -ciekawy pomysł,warty realizacji, choć z nią może być ciężko.

Kiedyś w internecie była strona przedstawiająca alternatywną ewolucję dinozaurów, ale obecnie raczej nie działa.
Wydawanie w formie książkowej jest trochę bardziej kłopotliwe - choćby żebranina u wydawnictwa - ale jeśli komuś z współpracujących w projekcie na tym zależy, można o czymś takim w przyszłości pomyśleć. W każdym razie -ciekawy pomysł,warty realizacji, choć z nią może być ciężko.
- Triceratops
- Sylurski akantod
- Posty: 194
- Rejestracja: 5 kwietnia 2011, o 11:52
- Imię i nazwisko: Weronika Mazurek
- Lokalizacja: Lubliniec
- Kontakt:
Re: Dinoworld
Ja też mogłabym ilustracje, tylko chciałabym podpowiedź co do budowy łap ichtiowenatora i o schematyczne rysunki innych dinozaurów, np. pseudotytanozaura czy morskich gadów. Mogę to wszystko złożyć w książkę, tylko z wydaniem byłby problem... Chyba, że wrzucę to w formacie RTF na np. chomikuj.pl i wtedy sobie będzie można pobrać.
Podziwiam polskich paleontologów za to, że...

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld
Postaram się o szkice w najbliższym czasie.
Mam niekompletny kolejny ekosystem (brakło mi natchnienia w połowie pisania).
Mam niekompletny kolejny ekosystem (brakło mi natchnienia w połowie pisania).
30 milionów lat temu
Jesteśmy w Azji. Na terenach wschodniej Rosji, Mongolii i Chin rozciąga się gigantyczna pustynia. Jest to najgorętszy obszar w Azji. Temperatury za dnia sięgają tu 30-50 stopni Celsjusza, by w nocy spaść poniżej zera. Zagęszczenie populacji dinozaurów jest tutaj bardzo niskie, niemniej jednak są one niezwykłe.
Brontoprotoceratops ("grzmiący pierwszy ceratops"), potomek protoceratopsa, osiągający 2-3 m długości, to najpospolitszy archozaur tu żyjący. Choć najchętniej je rośliny, przyciśnięty głodem można skonsumować wszystko co spotka na swojej drodze - owady, mięczaki, drobne kręgowce, jajka, padlinę itp. Zdarzały się nawet przypadki, gdy skrajnie wygłodzone brontoceratopsy aktywnie polowały na inne dinozaury. Mimo, że Brontoceratops świetnie radzi sobie w warunkach tu występujących, nie grzeszy urodą. Posiada bardzo rozbudowane nozdrza tworzące charakterystyczny wzgórek w przedniej części pyska. Kryza jest mocno ukrwiona i służy głównie do oddawania nadmiaru ciepła. Na grzbiecie występuje zaś 5-8 wysokich garbów, przechowujących tkankę tłuszczową. Podczas jej spalania uwalnia się woda, co jest niezwykle ważne w tym wybitnie suchym środowisku. Ogon naszego ceratopsa uległ bardzo mocnej redukcji i nie pełni żadnych ważnych funkcji. Brontoceratopsy wędrują w stadach. O ile osobniki ze stada raczej akceptują swoją obecność, to spotkania dwóch grup tych zwierząt grozi pojedynkiem, często kończącym się śmiercią kilku zwierząt.
Z reguły akceptują jednak samotników, szukających swoich pobratymców.
Niezwykłą cechą jest możliwość zmiany płci. Wbrew pozorom nie jest to science-fiction. Obecnie to zjawisko występuję między innymi u niektórych ryb. Gdy ono zachodzi u "grzmiących pierwszych ceratopsów", zewnętrzny wygląd osobnika pozostaje bez zmian, dochodzi zaś do przekształcenia genitaliów. Okres rozrodczy przypada na porę deszczową. Jajami i młodymi opiekuje się całe stado.
Niemniej jednak na brontoceratopsy czeka tu sporo niebezpieczeństw. Jeden z nich to dromeozauryd Apatoraptor ("oszukańczy rabuś"). Wydaje on dźwięki, przypominające nawoływania większości żyjących tu dinozaurów. Gdy np. samotny brontoceratops, podążając za nimi wpadnie na paczkę apatoraptorów zazwyczaj jest już za późno na ucieczkę i biedny roślinożerca kończy jako posiłek przebiegłego drapieżnika. Niemniej jednak starsze i obdarzone dobrym węchem gatunku nei dają zwieść się głosom apatoraptorów. Dlatego czasem muszą one zadawalać się drobnymi kręgowcami i padliną.
Ciąg dalszy nastąpi
Jeśli chodzi o książkę, to jednak postulowałbym za wydawaniem na papierze, bo e-book to nie to samo.Weronika (Triceratops pisze:Ja też mogłabym ilustracje, tylko chciałabym podpowiedź co do budowy łap ichtiowenatora i o schematyczne rysunki innych dinozaurów, np. pseudotytanozaura czy morskich gadów. Mogę to wszystko złożyć w książkę, tylko z wydaniem byłby problem... Chyba, że wrzucę to w formacie RTF na np. chomikuj.pl i wtedy sobie będzie można pobrać.
- Dino
- Administrator
- Posty: 4014
- Rejestracja: 13 marca 2006, o 20:45
- Imię i nazwisko: Łukasz Czepiński
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dinoworld
Chodzi Ci zapewne o "The Speculative Dinosaur Project":Dawid Mika pisze: Kiedyś w internecie była strona przedstawiająca alternatywną ewolucję dinozaurów, ale obecnie raczej nie działa.
http://www.forum.dinozaury.com/viewtopic.php?f=5&t=313
Obecnie stary adres - http://www.bowdoin.edu/~dbensen/Spec/Index.html jest niedostępny, ale nowszy - http://www.unet.univie.ac.at/~a0000265/ ... auria.html - nadal działa.
Dawid Mika pisze:Wydawanie w formie książkowej jest trochę bardziej kłopotliwe - choćby żebranina u wydawnictwa - ale jeśli komuś z współpracujących w projekcie na tym zależy, można o czymś takim w przyszłości pomyśleć. W każdym razie -ciekawy pomysł,warty realizacji, choć z nią może być ciężko.
Z wydawaniem książek to naprawdę sprawa nielicha, jednakże jakbyście się bardzo postarali ze swoim projektem, to można nawiązać kontakt z jakimś małym, rodzinnym, lokalnym wydawnictwem, które byłoby skłonne opublikować taką pozycję ;)Dawid Mika pisze:Jeśli chodzi o książkę, to jednak postulowałbym za wydawaniem na papierze, bo e-book to nie to samo.Weronika (Triceratops pisze:Mogę to wszystko złożyć w książkę, tylko z wydaniem byłby problem... Chyba, że wrzucę to w formacie RTF na np. chomikuj.pl i wtedy sobie będzie można pobrać.
A tak - możecie iść z duchem czasu i stworzyć książkę elektroniczną. Jak się włoży w to nieco serca - może wyjść bardzo ładne internetowe wydawnictwo. A potem takiego e-booka wystarczy pobrać i wydrukować (można nawet pójść do jakiegoś punktu ksero/drukowania, by wszystko ładnie złożyli) i gotowe

Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu sam bawiłem się w wymyślanie spekulatywnej historii ewolucji... Powodzenia i wytrwałości ;)
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld
Zachowały się jakieś tego efekty ? Jeśli tak, można by było je przedstawić.Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu sam bawiłem się w wymyślanie spekulatywnej historii ewolucji... Powodzenia i wytrwałości ;)
Tak o to właśnie chodzi.Chodzi Ci zapewne o "The Speculative Dinosaur Project":
viewtopic.php?f=5&t=313
Obecnie stary adres - http://www.bowdoin.edu/~dbensen/Spec/Index.html jest niedostępny, ale nowszy - http://www.unet.univie.ac.at/~a0000265/ ... auria.html - nadal działa.
W każdym razie interesuje mnie idea wyspy, na której jedynymi kręgowcami są pterozaury i ptaki, gdyż inne z racji braku umiejętności lotu, nie dostała się tam. Zajmę się tym w najbliższym czasie.
Choć mam jakieś dziwne przeczucie, że ptaki wkrótce wyparły by pterozaury z większości nisz ekologicznych... Po prosto mam maniraptorofilię


W Polsce próby tworzenia własnej wizji spekulatywnej ewolucji np. dinozaurów jest ułatwione, gdyż praktycznie nie dotarły do nas żadne pozycje (= filmy i książki) na ten temat, pomijając "Dziką przyszłość".Z wydawaniem książek to naprawdę sprawa nielicha, jednakże jakbyście się bardzo postarali ze swoim projektem, to można nawiązać kontakt z jakimś małym, rodzinnym, lokalnym wydawnictwem, które byłoby skłonne opublikować taką pozycję ;)
- Dino
- Administrator
- Posty: 4014
- Rejestracja: 13 marca 2006, o 20:45
- Imię i nazwisko: Łukasz Czepiński
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dinoworld
Szczerze mówiąc, nie mam pojęciaDawid Mika pisze:Zachowały się jakieś tego efekty ? Jeśli tak, można by było je przedstawić.Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu sam bawiłem się w wymyślanie spekulatywnej historii ewolucji... Powodzenia i wytrwałości ;)

Pozycje tego typu nie docierały, gdyż popyt nań nie jest tak duży jak w większych krajach - USA, Wielka Brytania.W Polsce próby tworzenia własnej wizji spekulatywnej ewolucji np. dinozaurów jest ułatwione, gdyż praktycznie nie dotarły do nas żadne pozycje (= filmy i książki) na ten temat, pomijając "Dziką przyszłość".Z wydawaniem książek to naprawdę sprawa nielicha, jednakże jakbyście się bardzo postarali ze swoim projektem, to można nawiązać kontakt z jakimś małym, rodzinnym, lokalnym wydawnictwem, które byłoby skłonne opublikować taką pozycję ;)
- Triceratops
- Sylurski akantod
- Posty: 194
- Rejestracja: 5 kwietnia 2011, o 11:52
- Imię i nazwisko: Weronika Mazurek
- Lokalizacja: Lubliniec
- Kontakt:
Re: Dinoworld
Jeśli chodzi o film dokumentalny, to ja bym się postarała zrobić film techniką animacji, coś w tym rodzaju. Jeśli oczywiście chcecie, to spróbuję.Dawid Mika pisze:(...) Pisałem to jakby z perspektywy dnia dzisiejszego w mojej wizji Dinoworldu. Poczułem się narratorem filmu dokumentalnego o przeszłości Dinoworldu, który pokazuje to co minęło oraz związek między wymarłymi zwierzętami, a ich potomkami. Coś w rodzaju "Wędrówek z dinozaurami", gdzie niby przenosimy się w czasie, a narrator często używa takich sformułowań jak "w przyszłości ptaki zastąpią pterozaury" itp. (...)
Podziwiam polskich paleontologów za to, że...

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.
- Triceratops
- Sylurski akantod
- Posty: 194
- Rejestracja: 5 kwietnia 2011, o 11:52
- Imię i nazwisko: Weronika Mazurek
- Lokalizacja: Lubliniec
- Kontakt:
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Rozwijam pomysły Dawida:
Proszę, niech ktoś wymyśli karłowaty gatunek tyranozaura, bo potrzebuję ciągu dalszego. Niedługo wrzucę zdjęcia modeli moich dinozaurów.Ameryka Północna, 40 Ma
Podczas, gdy na Maniraptorii panuje enigmotyran, na innych wyspach stan rzeczy jest zupełnie inny.
Krajobraz jednej z nich, to wiele porośniętych trawą stepów i lasów iglastych, oraz gęsta sieć wodna. Tyreofory powróciły do swej dawnej potęgi, natomiast tyranozaury jak na razie nie potrafią podnieść się z upadku.
Na tej wyspie wyginęli niemal wszyscy potomkowie archotyrana. Wyspa znajduje się niedaleko koła podbiegunowego. Tyranozaurydy są stałocieplne, jednak zima jest bardzo długa i ciężka. Króluje tutaj akronych.
Acronychus („wysoki szpon”) to niemal drapieżnik doskonały. Jest potomkiem dromeozaura, osiągnął znaczne rozmiary. Wielkością dorównuje utahraptorowi – ma 4-6 m długości i ponad 1,5 m wzrostu. Na przednich łapach znajdują się długie, wąskie szpony, długie na kilkanaście centymetrów. Pióra zostały zredukowane, pokryte lotkami są jedynie od łokci w górę. Przednie łapy są bardzo wydłużone, a nogi wyposażone są w silne mięśnie. Podobnie jak europejskiego krewniaka balaura, ewolucja obdarzyła go powiększonym pierwszym palcem stopy. O ile jednak balaur był roślinożercą, akronych jest groźnym drapieżcą. Szpon na drugim palcu stopy osiąga ponad 35 cm długości, na pierwszym – do 20 cm długości. Pióra puchowe pokrywają całe jego ciało z wyjątkiem pyska, przednich i tylnych łap oraz nasady ogona. Akronychy łączą się w monogamiczne pary do końca życia. Zimą polują w grupach rodzinnych, nieraz składających się nie tylko z pary dromeozaurów z młodymi, ale i z innych bliskich krewnych. Takie stado może liczyć nawet do dziesięciu osobników dorosłych.
Jednak potencjalne ofiary naszych „raptorów” również są bardzo dobrze wyposażone przez dobór naturalny. Jednym z nich jest Superankylosaurus. Jak jego nazwa wskazuje, jest on potomkiem ankylozaura. Ten tyreofor ma do 10 m długości. Co nietypowe dla członków tej grupy, przestrzenie pomiędzy płytami kostnymi pokryte są nitkowatymi piórami, podobnie jak miękki brzuch. Z tym, że na brzuchu pióra te są sztywniejsze i dość ostro zakończone. Buława ogonowa może ważyć nawet kilkadziesiąt kilogramów. Obdarzone duża inteligencją akronychy potrafią jednak pokonać te ankylozaurydy. Przytoczmy taką scenę:
Panuje podbiegunowa zima. Niewielka grupa superankylozaurów wygrzebuje spod grubej warstwy śniegu resztki roślin. Nie wiedzą, że za pobliskim szpalerem drzew iglastych kryje się wataha akronychów. Trzy samce dromeozaurydów otaczają młode, pokryte niewykształconym w pełni pancerzem. Po chwili wysuwają się zza drzew i oddzielają młode od reszty stada. Tym razem instynkt przetrwania bierze górę nad macierzyńskim. Stado rzuca się do ucieczki. Samce akronychów odcinają ankylozaurowi drogę ucieczki. Z krzaków wyskakują trzy samice z młodymi. Największa z nich chwyta tyreofora dwoma szponami tylnej łapy za szyję, a przednimi przebija mu gardło.
C.D.N.
Podziwiam polskich paleontologów za to, że...

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Tyranozauryd na życzenie. Nie mam pomysłu na nazwę, więc określam go jako X.
X to niewielki tyranozauryd (1,5-2 m długości). W wyniku zmian klimatycznych spora część północnoamerykańskich tyranozaurydów wymarła. Sytuację pogorszyła jeszcze konkurencja pokarmowa ze strony sprytniejszych, oportunistycznych maniraptorów. Niektóre tyranozaurydy by przetrwać zaczęły więc szukać powodzenia w innych niszach ekologicznych, niż dotychczasowe. Dobrym przykładem tego jest X. Największa zmiana dotyczy jego uzębienia. Stało się ono bardziej zróżnicowane - z przodu szczęki dalej występuj długie i wąskie zęby przystosowane do szarpania mięsa, ale z tyłu kształtem przypominają już liście. Świadczy o tym, że oprócz pokarmów pochodzenia zwierzęcego, X zjada także rośliny. Jednakże jak na razie swoje jarskie upodobania ogranicza do owoców, orzechów i miękkich korzonków. Wprawdzie jego jelita są proporcjonalnie dłuższe niż jego przodków, a żołądek bardziej rozbudowany, brakuje mu enzymów koniecznych do trawienia celulozy. Stąd najedzenie się liśćmi dla X może skończyć się najwyżej mocną niestrawnością. Bardziej rzucają się w oczy cechą X są jednakże dwa długie i dość wąskie wyrostki kostne przypominające rogi. Każdy z nich biegnie z innej strony żuchwy, wzdłuż jej. Owe nietypowe struktury odgrywają rolę w rytuałach godowych i są oznaką statusu. X jest pasożytem lęgowym. Składa on jaja do gniazd dużych ankylozaurydów, zapewniając opiekę swojego potomstwu do czasu wyklucia. Kiedy już do tego dojdzie, młode X opuszczają gniazdo przybranej rodziny i rozpoczynają samodzielne życie, początkowo polując na owady i zbierając spadłe na ziemie drobne owoce.
- szerman
- Neogeński mastodont
- Posty: 4061
- Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
- Imię i nazwisko: MSz
- Lokalizacja: B-B
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Megatyrannus, Deinolong, Gigantoeversor.Dawid Mika pisze:Nie mam pomysłu na nazwę, więc określam go jako X.
"Mastodon sapiens"
- dinokuba
- Prekambryjski stromatolit
- Posty: 5
- Rejestracja: 3 września 2011, o 11:42
- Lokalizacja: Skórzewo
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Po ekosystemie Tetydy od razu zabrałem się za to, jednak miałem problemy z czasem i weną, więc dopiero co skończyłem. Jest rozwojówką wizji Mongolii Davida Miki z począdku tematu, tyle ze milion lat później i w Chinach.
Next: The Ice Age!Chiny, 49 milionów lat temu
Przez 16 milionów lat, które upłynęły od końca Kredy, z powodu zmian klimatycznych na całym świecie rozrastały się gęste lasy tropikalne i mokradła. Zanikały równiny i sawanny, czasem nawet pustynie. Nie oszczędziło to też Azji. Otwarte tereny i zadrzewione równiny cofały się, a razem z nimi duże dinozaury. Wielkie Hadrozaury i Tyranozaury, takie jak Zaurolof i Tarbozaur, traciły większość miejsc do życia. Miały trzy rozwiązania: przenieść się na inne tereny, szybko się przystosować lub wymrzeć. Mniejsze gatunki miały o wiele łatwiej, gdyż wystarczyły im do przetrwania niewielkie zmiany, albo nawet ich brak. W tym świecie świetnie powodzi się to dromeozaurom i owiraptorom, terizinozaury zajęły miejsce czołowych roślinożerców.
Świt w lesie deszczowym. W koronach drzewa owocowego widać ruch, kiedy stado diploraptorów budzi się i wyrusza na żer.
Diploraptor (podwójny złodziej) jest zaawansowanym ewolucyjnie owiraptorem. Żywi się zarówno niewielkimi gadami, ptakami, owadami i jajkami, jak i owocami oraz kwiatami. Żyje na drzewach, bardzo rzadko schodzi na ziemię, z reguły po to, by się napić. Ogon, kiedyś sztywny i służący do utrzymania równowagi w biegu, teraz jest długi, giętki i chwytny. Przednie i tylne kończyny są równej długości, wydają się też nieproporcjonalnie długie w stosunku do ciała. Dłonie i stopy posiadają długie pazury na końcach trzech, w miarę długich i umięśnionych palców, z których jeden jest przeciwstawny. Jedynymi częściami ciała, po których można poznać, że diploraptor jest owiraptorom, są głowa i szyja- praktycznie się nie zmieniły, wciąż wielki dziób i długa szyja. Tyle że zamiast grzebienia, który posiadali niektórzy jego przodkowie, ozdobą samców jest kolorowy worek skórny pod gardłem, służący też do wydawania bardzo donośnego ryku. Żyją w stadach od ośmiu do nawet piętnastu osobników. Samce osiągają od półtora do nawet dwóch metrów długości (samce dominujące), samice dorastają tylko do metra. Nawet największe osobniki są dość lekkie, dzięki delikatnej budowie i pustym kościom.
Nagle żerowanie diploraptorów przerywa krzyk dochodzący z dna lasu. Jego źródłem jest duży samiec alloceratopsa, zalecający się do samic.
Alloceratops (inna rogata twarz) to niewielki hadrozaur. Z powodu środowiska dorasta do najwyżej trzech i pół metrów długości, z czego duża część to ogon. Nazwa zwierzęcia pochodzi od dwóch rogów tego roślinożercy, które zamiast znajdować się z tyłu głowy wyrastają nad oczami, kierując się w przód. Mimo groźnego wyglądu, te rogi są zbyt delikatne do walki- służą głównie do wzmacniania dźwięków i wabienia samic, dlatego też są kolorowe. Mają one też funkcję obronną- odstraszanie drapieżników, którym rogi kojarzą się z bronią prawdziwych ceratopsów. Oprócz rogów nic nie odróżnia alloceratopsa od innych hadrozaurów, budową i dziobem przypomina swojego przodka, zaurolofa. Jego skóra zdobiona jest brązowymi i zielonymi pasami na całej długości ciała, co zapewnia kamuflaż w dżungli. Porusza się w stadach do dziesięciu osobników, choć samce często chodzą samotnie.
Niedaleko stada alloceratopsów przechodzi inna, równie ciekawa grupa neomicrohadrozaurów.
Neomicrohadrosaurus to mały, trzy- metrowy, dwunożny roślinożerca. Jest zbudowany o wiele bardziej delikatnie od reszty hadrozaurów. Jest zwrotny i szybki, czy to na dwóch nogach, czy na czterech. Porusza się w małych stadach, średnio po sześć osobników. Nie posiada rogu na głowie, ma za to bardzo silne mięśnie szczękowe i krótki, twardy dziób, pozwalający na przeżuwanie nawet najtwardszych roślin. Jego skóra jest w całości zielona, trudno odróżnić samce od samic. Neomicrohadrozaur jest z natury bardzo płochliwy, ucieka przy najmniejszej oznace niebezpieczeństwa.
Nagle neomicrohadrozaury rzucają się do ucieczki, słysząc, że coś wielkiego przedziera się przez las w ich stronę. Nie jest to jednak drapieżnik, ale podrośnięty baoraptor oraz stadko towarzyszących mu neoprotoceratopsów.
Baoraptor był już raz opisywany.
Neoprotoceratops jest potomkiem protoceratopsa i niewiele się różni od swojego przodka. Jest mniej więcej tych samych rozmiarów, osiada dłuższe nogi i niewiele mniejszą kryzę, a także trochę większy dziób. Jego skóra zdobiona jest nieregularnymi, zielonymi oraz brązowymi wzorami, unikatowymi dla każdego osobnika. Porusza się w stadach do piętnastu osobników. Często trzyma się z większymi roślinożercami, dla wspólnego bezpieczeństwa. Jest najpospolitszym ceratopsem w całej Azji.
Uciekające neomicrohadrozaury wpadają w pułapkę jednego z największych okolicznych drapieżników, neotarbozura.
Neotarbozaur jest, jak nazwa wskazuje, potomkiem tarbozaura. Osiąga pięć metrów długości i jest smuklejszy od swojego przodka. Jego przednie łapy są proporcjonalnie większe niż u większości tyranozaurów, ale wciąż widocznie skarłowaciałe. Jego oczy są skierowane do przodu, co pozwala mu lepiej polować gęstym lesie. Posiada w miarę duży mózg, jest nieco inteligentniejszy od swoich przodków. Jego ciało jest w większości pokryte piórami, głównie jaskrawozielonymi i niebieskimi, choć u samców występują czerwone „łaty”. Mimo stosunkowo dużych jak na te okolice rozmiarów, neotarbozaury nie są czołowymi drapieżnikami. To miano przypada polującym w grupach Falcovenatorom, z którymi nie mają szans nawet największe drapieżniki.
Neotarbozaurowi udało się zabić parę neomicrohadrozaurów, dalsze polowanie przerwał mu Baoraptor, którego, jak każdy drapieżnik wie, lepiej unikać.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2012, o 22:17 przez dinokuba, łącznie zmieniany 1 raz.
Są rzeczy pod naszymi stopami, które nie śniły się filozofom.
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Nazwa Microhadrosaurus jest już zajęta, przez realnie istniejącego dinozaura:
http://www.encyklopedia.dinozaury.com/i ... adrosaurus

http://www.encyklopedia.dinozaury.com/i ... adrosaurus

Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
"realnie istniejący" to trochę na wyrost, skoro to nomen dubium 
- Dawid Mika
- Jurajski allozaur
- Posty: 1016
- Rejestracja: 23 maja 2008, o 15:49
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Ale jednak Microhadrosaurus (w sensie osobnik) niezależnie czy jest odrębnym gatunkiem/rodzaju czy może czymś już znanym, istniał w prawdziwym świecie, a nie tylko naszej wyobraźni.nazuul pisze:"realnie istniejący" to trochę na wyrost, skoro to nomen dubium
- dinokuba
- Prekambryjski stromatolit
- Posty: 5
- Rejestracja: 3 września 2011, o 11:42
- Lokalizacja: Skórzewo
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Najprostsza zmiana, jak na razie. Jestem otwarty na propozycje lepszej nazwy.
Są rzeczy pod naszymi stopami, które nie śniły się filozofom.
- Triceratops
- Sylurski akantod
- Posty: 194
- Rejestracja: 5 kwietnia 2011, o 11:52
- Imię i nazwisko: Weronika Mazurek
- Lokalizacja: Lubliniec
- Kontakt:
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Bardzo mi się podoba. Obecnie piszę jeszcze jeden ekosystem, tylko nie wiem, z jakiego kontynentu. Należeć będzie do niego m.in. Camelopardalimimus ("naśladowca żyrafy") - roślinożerny ornitomim pozbawiony kończyn przednich, i duży drapieżnik, należący do karnozaurów/tyranozaurów/abelizaurów, tylko podsuńcie mi, na jakim kontynencie mogą one żyć.
Aha, będzie 40/30 Ma.
Aha, będzie 40/30 Ma.
Podziwiam polskich paleontologów za to, że...

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Może Europa, nie było chyba jeszcze europejskiego ekosystemu, a ornitomim mogłby sobie przywędrować z Azji. A co do drapieżnika to ciekawie by było z tym abelizaurem, bo ciągle tylko te dromeozaury i tyranozaury.
- Triceratops
- Sylurski akantod
- Posty: 194
- Rejestracja: 5 kwietnia 2011, o 11:52
- Imię i nazwisko: Weronika Mazurek
- Lokalizacja: Lubliniec
- Kontakt:
Re: Dinoworld (ewolucja alternatywna - co by było, gdyby...)
Hmm, ale abelizaur w Europie..?
Miałam też pomysł inteligentnego gatunku dromeozauryda/troodontyda, zdolnego do używania jakichś prymitywnych narzędzi, typu patyków, kamieni, kości itp.
Miałam też pomysł inteligentnego gatunku dromeozauryda/troodontyda, zdolnego do używania jakichś prymitywnych narzędzi, typu patyków, kamieni, kości itp.
Podziwiam polskich paleontologów za to, że...

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.

Spomiędzy szerokich, zielonobrązowych liści wystają cztery długie zakrzywione szpony. Gdy tylko jednak jeden z gadów drgnął, pazury chyłkiem cofnęły się między paprocie. Szpony należą do gatunku dinozaura, jakiego jeszcze świat nie widział. Jest to pierwszy skuteczny super-drapieżnik – Smok z Lisowic.
Jest to fragment pisanej przeze mnie powieści o smoku z Lisowic.