co do meritum, czyli tego:
Slugozaur pisze:Bawiąc się w czystą spekulację <w nawiązaniu do powyższego> dysponując daj boże kiedyś odpowiednim poziomem technologi, będziemy mogli na tle wgłębić się w części pierwsze DNA Organizmów żywych, że będziemy mogli znaleźć "archetypowe/fundamentalne" części które posiadali przodkowie tych organizmów
Czy będziemy mogli wówczas na tyle w tą zabrnąć, aby zobaczyć przed sobą "genetyczno-ewolucyjną" historię takich części DNA ?
Czy też po prostu będziemy widzieli te "fundamentalne części DNA" <które także posiadały wymarłe gatunki danej lini>, ale z dziurami, które nie będą możliwe w żaden sposób do zrekonstruowania
to nie wygląda mi to wcale na SF, ale jak najbardziej na testowalną hipotezę (nawet mi to sensownie brzmi, że zachowały się jakieś fragmenty DNA z bardzo zamierzchłej przeszłości), przypuszczam, że badania na ten temat już były, ale niestety wychodzą braki w wiedzy biologicznej, których bez większych poszukiwań nie uzupełnię, więc poczekam, aż ktoś bardziej rozeznany w tych kwestiach się wypowie (kwestia faktycznie interesująca).
"historia atomów genomu" - ambitne
Slugozaur pisze:wiem że mogę je tutaj przedstawić bez obawy o szykaństwo ;)
że he? Jeśli chodzi o szykany, to nie wiem skąd ten pomysł
tego jednak nie podaruję:
Slugozaur pisze:daj boże
"Boże" dużą musi być
po kolei popastwię się nad tym cytatem, zaznaczając nr zdań i je omawiająć później:
"(...) [1] We wszechświecie istnieje całkowita łączność pomiędzy tym co istnieje obecnie, a tym co istniało w przeszłości oraz tym, co będzie istniało w przyszłości. [2] Wszystko podlega prawom natury oraz prawom przeznaczenia. [3] Dane o przeszłości, jak i przyszłości są zapisane w kodzie genetycznym. [4] Badając go można poznać przeszłość i cofnąć się do samego początku wszechświata. [5] Początkiem wszechświata był wielki wybuch, który stworzył materię. [6] Teoria ciągłości i łączności, dotyczy zarówno tej pierwotnej energii, jak i każdej rzeczy i istoty. [7] Energia ta jest więc w każdej istocie ludzkiej. [8] Jedni są w stanie ją wykorzystać, innymi energia posługuje się sama, w zależności od odziedziczonych zdolności. [9] Osoby, które wykorzystują energię nawet nieświadomie, pobierają ją ze źródła jakim jest początek wszechświata. (..)"
[1] - OK, nic z nicego nie powstaje, materia, energia są w ciągłym obiegu (przynajmniej jej część)
[2] Wszystko podlega prawom natury - OK, ale "prawom przeznaczenia" - nie ma czegoś takiego, przeznaczenie to tylko bezsensowna koncepcja, więc nie może być źródłem jakiś praw
[3] w sporym uproszczeniu OK, ale to tylko część danych o przodkach danego organizmu i jego potomkach, no i sporo śmieci
[4] banialuk! Owszem można poznać częśc przeszłości w sensie np. ewolucję dango organizmu itp., ale to i tak ze sporym zakresem błędu, nawet jeśli możliwe byłoby znalezienie genów, które są od początku ewolucji molekularnej, to i tak nic ponad to się z tego nie wyciśnie
[5] najpopularniejsza hipoteza, ale czy na pewno słuszna, to za dużo dla mnie żeby oceniać
[6] chodzi o tzw. ogólną teorię wszystkiego? Fajnie, jeśli ją znajdą najtęższe głowy fizyki
[7] heh, jaka energia... ta w znaczeniu fizyki, to tak, znajduje się w człowieku, także na poziomie komórkowym czy atomowym, tak jak energia kinetyczna czy jądrowa
[8] czyli ta energia to coś w stylu "siły wewnętrznej" (ortogeneza?)... no jako pewna metafora tego, że ludzie są zróżnicowani pod względem siły przebicia, charyzmy itp. to OK
[9] brzmi jak jakiś New Age, no ale w sumie można się zgodzić, że pobieramy energię z "pocżąku wszechświata", cokolwiek to znaczy
Slugozaur pisze:uwaga będę SPOJLEROWAŁ <może są osoby które nie lubią tego ;)> ale zawieram tutaj wątek, który chciałbym, żebyście przeczytali. Otóż w anime Tetsuo będąc na stadionie olimpijskim zaczyna się przemieniać/mutować w coś co można nazwać olbrzymią "amebę" <bo praktycznie wszystko pochłania co spotka na swojej drodze i to jest jej jedyny cel>
i nie panuję nad, jego ciało zaczyna pochłaniać wszystko i wszystkich. <KONIEC SPOJLERA>
Zmierzam do tego, że dla mnie była to taka "metafora" wyjęcia z organizmu ludzkiego/jego DNA jego pierwotnej formy-> pierwszego przodka jaki był organizm 1-dno komórkowy <czyli znów nawiązanie do ameby> do formy ewolucyjnej miliony lat naprzód
nie znam tej anime ani mangi; ciekawa interpretacja (z tego opisu to bym się tutaj takiem głębokiej filozofii nie doszukiwał, ale nie znam tego, więc siłą rzeczy nie powinienem się nawet wypowiedać na ten temat)