Byłem tam dzisiaj z oddziałem . Jest tam pełno amonitów .Tylko ,że bagienko się zrobiło i jestem cały umorsany . Więcej okazów bym zebrał ale nnie miałem sprzętu i możliwości .Więc zapakowałem największy okaz i dwa mniejsze . Nosił je w plecaku mój kolega z oddziału (jest kreacjonistą sic!) podobało mu się .Bardzo go lubię ...
Dzięki z góry za pomoc
Ps: Jak zakonserwować ten zwój amonita -mówię o tym większym
Amonity wyglądają mi na perysfinktydy ze względu na rozwidlające się "żeberka".
Co do konserwacji to w przypadku ośródek to najlepiej byłoby przemalować lekko Delfinkiem (np. firmy Atlas) do nabycia w sklepach budowlanych.