Rekonstrukcje szczęk dinozaurów roślinożernych

Wszystko o "ptasich stopach" i dinozaurach ptasiomiednicznych nie należących do niżej wymienionych grup
Awatar użytkownika
Slugozaur
Ordowicki bezszczękowiec
Ordowicki bezszczękowiec
Posty: 68
Rejestracja: 7 sierpnia 2012, o 17:11
Imię i nazwisko: Julian Zielonka
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Rekonstrukcje szczęk dinozaurów roślinożernych

Post autor: Slugozaur »

Przyjęło się rekonstruować czaszki w formie organicznej <dokładnie obszar "policzkowy"> w ten sposób u większości ornitopodów:
http://blog.press.princeton.edu/wp-cont ... 09/127.jpg

Czyli na obszarze otwierania się żuchwy mamy skórę tak jak u ssaków <spójrzcie np. na konie, krowy, i resztę mięsożernych>

Praktycznie nikt nie odtwarza tego obszaru w ten sposób:
http://blogs.smithsonianmag.com/dinosau ... s-yale.jpg

Kto m napiszę od czego to zależy <albo podeśle odpowiednie linki do informacji> ?

Czy to jest tylko ukłon w stronę "modernistycznej" rekonstrukcji, przybliżając tym bardziej Linię dinozaurów do bardziej zaawansowanych zwierząt, niż wydawało się to np. na początku XX w.
http://www.lindahall.org/events_exhib/e ... /knt1m.jpg
?

Awatar użytkownika
szerman
Neogeński mastodont
Neogeński mastodont
Posty: 4060
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
Imię i nazwisko: MSz
Lokalizacja: B-B

Re: Rekonstrukcje szczęk dinozaurów roślinożernych

Post autor: szerman »

Ornitopody (a przynajmniej hadrozaury) miały bardzo ruchliwe szczęki, a ich aparaty szczękowe wyposażone były w baterie zębowe złożone z tysięcy ząbków. Zwierzak wyrywał roślinkę bezzębnym dziobem i później mielił ją na papkę w pysku. Hadrozaury miały bardziej ruchliwe szczęki niż np. ceratopsy, mogły nimi wykonywać ruchy pionowe i poziome, być może po temu zazwyczaj się tak rekonstruuje hadrozaury bo jest to sensowne - dzięki "policzkom" nic im z buzi nie wypada ;) Cała papka zostaje w szczękach gotowa do przełknięcia.
Co do ceratopsów, to ostatnio czytałem że ich dziób był idealny do wyrywania roślinek, ale w przeciwieństwie do hadrozaurów miały bardziej ograniczone ruchy żuchwy. Sięgając dalej pamięcią, gdzie kiedyś wyczytałem/usłyszałem że to właśnie hadrozaury osiągnęły największy sukces ewolucyjny ze wszystkich dinozaurów ze względu na niezwykle wydajny sposób przeżuwania. Ale raczej było to źródło popularnonaukowe, więc głowy za to nie dam.
"Mastodon sapiens"

Awatar użytkownika
Tomasz Singer
Jurajski allozaur
Jurajski allozaur
Posty: 1579
Rejestracja: 24 września 2007, o 09:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rekonstrukcje szczęk dinozaurów roślinożernych

Post autor: Tomasz Singer »

Ładnych parę lat temu w "Science" natknąłem się na notkę, gdzie pokazano rekonstrukcje głowy Leptoceratops prawie bez policzków.
W "mojej" czaszce protoceratopsa kieszenie policzkowe są obszerne, czyli zęby są oddalone dość znacznie od brzegu szczęk. Towarzyszą temu też ślady naczyniowe co bezsprzecznie wskazuje, że posiadał dobrze wykształcone policzki, jak większość jeżeli nie wszyscy przedstawiciele Ornithischia.
Jakieś namiastki policzków w postaci fałdu skórnego osłaniającego zęby policzkowe posiadały : Aetosauria, niektóre "prozauropody" np. Plateosaurus i Therizinosauria.
Tomasz Singer

DINOZAURY

Awatar użytkownika
Slugozaur
Ordowicki bezszczękowiec
Ordowicki bezszczękowiec
Posty: 68
Rejestracja: 7 sierpnia 2012, o 17:11
Imię i nazwisko: Julian Zielonka
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Re: Rekonstrukcje szczęk dinozaurów roślinożernych

Post autor: Slugozaur »

Zatem wszystko jasne

Odtąd będę rysował dinozaury z "policzkami" ;)

Dzięki raz jeszcze za pomoc Panowie !

Awatar użytkownika
Dino
Administrator
Administrator
Posty: 4000
Rejestracja: 13 marca 2006, o 20:45
Imię i nazwisko: Łukasz Czepiński
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rekonstrukcje szczęk dinozaurów roślinożernych

Post autor: Dino »

Publikacja Nabavizadeha z zeszłego roku (donosiłem o niej tutaj, opowiadałem też o niej niedawno na spotkaniu Koła Naukowego Biologii Ewolucyjnej w Warszawie) przeszła bez echa, a szkoda, myślę, że to istotna praca dla miłośników ptasiomiednicznych.

Dodziobowy rozwój zewnętrznego mięśnia przywodziciela żuchwy miałby spełniać rolę "policzków" zatrzymując pokarm w paszczy zwierzęcia, bez potrzeby odwoływania się do wytworzenia nowej struktury mięśniowej analogicznej do ssaczego m. buccinator.

Dzisiaj na grupie dyskusyjnej na Facebooku pojawiła się dyskusja na ten temat (klik).

Mam kilka uwag co do tej rekonstrukcji (dodziobowa ekspansja mAME wzdłuż policzkowego wyrostka k. zębowej ograniczałaby zakres rozwarcie pyska, co zwłaszcza u ceratopsów, gdzie zakrzywiony dziób pokryty był jeszcze warstwą rogową mogło powodować dalsze ograniczenie rozmiaru chwytanego pokarmu) jednak wydaje mi się ona o wiele bardziej parsymoniczna od hipotezy "mięsistych policzków" i całkiem funkcjonalna.

Wiem, że na forum mamy kilku ptasiomiednicznych zapaleńców. Jaka jest Wasza opinia na ten temat?

Ali Nabavizadeh (2018)
New reconstruction of cranial musculature in ornithischian dinosaurs: implications for feeding mechanisms and buccal anatomy.
The Anatomical Record (advance online publication)
doi: https://doi.org/10.1002/ar.23988
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/ar.23988
https://www.gotscience.org/2019/02/did- ... ve-cheeks/

ODPOWIEDZ