"Gigante de Rio Negro" największy dinozaur?,ciekawa historia
: 2 października 2013, o 08:11
W ostatnim czasie niesamowicie intrygował mnie ten dinozaur. Już wiele lat temu bo w 2000 roku przeczytałem o nim w focusie, później słuch ponim zaginoł. Na forum wspominał o nim również pan Karol Sabath ale też nie potrafił stwierdzić o jaki chodzi rodzaj.
W końcu odnalazłem tę nazwę- "Gigante de Rio Negro" pojawia się ona na hiszpańskiej wikipedi. Tam można znaleźć informacje o ogromnych kręgach o długości 120 cm (czyli nawet większych od szyjnych puertazaura) oraz o wielkiej szczęce i kości udowej o długości 215 cm. Ta kośc udowa pozwoliła mi przypuszczać, że był to wielki dinozaur w regionie argyrozaura. Jednak tam podwano informacje o długości 49-51 m , która potem została zrewidowana na 40 m, początkowo uważałem, że napewno przesadzono tak jak to kiedyś miało miejsce, że znacznie zawyżono rozmiary dinozaurów.
Jednak pare dni temu przeglądając artykuły z bibliografi podanej na wikipedi, zauważyłem, że w tych artykułach rzekoma kość o długości 215 cm to nie udowa ale ramienna!. Szybko porównałem to z ramienną paralitytana mierzącą 169 cm i stało się dla mnie jasne, że gdyby ramienna Gigante de Rio Negro była tak duża, musiałby być to największy znany tytanozaur niemal rozmiarów niepewnego Bruhathkayosaurus! kręgi też by pasowały.
Wpadłem też na pomysł, że to 40 m wzieło się stąd, że kiedyś paralitytana oszacowano na 32 m a argentynozaura na 35 m metodą porównania kości ramiennych i wtedy wszystko by pasowało.
Byłem bardzo zaciekawiony tą sytuacją, więc zaczołem szukać jakich kolwiek informacji, napisałem do swoich znajomych Sassaniego i Armstronga, tyle, że o dziwo nic nie wiedzieli, nikt nic nie wiedział...
Napisałem później do Novasa, Apestegui (który ponoć badał te kości w 2000 roku), Ortegi... nikt nie odpisał. Ale na wikipedi pisało, że szczątki znajdują się w Museo Carlos Ameghino i co ciekawe buszując na facebooku znalazłem stronę tego muzem, napisałem w tej sprawie i też nie było odpowiedzi, aż wkońcu nadeszła dziś i wszystko jasne.
Okazało się, że jakto napisano mityczny "Gigante de Rio Negro" nie istnieje. Paleontolodzy otrzymali od mediów nie prawdziwe informacje.
W momencie wydobycia kości były połączone z twardymi osadami. Gigantyczny krąg o długości 120 cm, tak naprawdę okazał się być dwoma połączonymi kręgami, kość udowa to w tak naprawdę kość udowa plus kulszowa, gigantyczna szczęka to szczęka połączona z kręgiem.
Materiał został całkowicie oczyszczony i opisany przez Apesteguía i Gallina w 2005 roku i otrzymał nazwę.... Cathartesaura i jest 17-metrowym rebbachizaurydem.
Byłem nieco rozczarowany takim wynikiem, ale udało mi się rozwiązać tę ciekawą zagadkę i postanowiłem wam opisać tutaj moje małe śledztwo
W końcu odnalazłem tę nazwę- "Gigante de Rio Negro" pojawia się ona na hiszpańskiej wikipedi. Tam można znaleźć informacje o ogromnych kręgach o długości 120 cm (czyli nawet większych od szyjnych puertazaura) oraz o wielkiej szczęce i kości udowej o długości 215 cm. Ta kośc udowa pozwoliła mi przypuszczać, że był to wielki dinozaur w regionie argyrozaura. Jednak tam podwano informacje o długości 49-51 m , która potem została zrewidowana na 40 m, początkowo uważałem, że napewno przesadzono tak jak to kiedyś miało miejsce, że znacznie zawyżono rozmiary dinozaurów.
Jednak pare dni temu przeglądając artykuły z bibliografi podanej na wikipedi, zauważyłem, że w tych artykułach rzekoma kość o długości 215 cm to nie udowa ale ramienna!. Szybko porównałem to z ramienną paralitytana mierzącą 169 cm i stało się dla mnie jasne, że gdyby ramienna Gigante de Rio Negro była tak duża, musiałby być to największy znany tytanozaur niemal rozmiarów niepewnego Bruhathkayosaurus! kręgi też by pasowały.
Wpadłem też na pomysł, że to 40 m wzieło się stąd, że kiedyś paralitytana oszacowano na 32 m a argentynozaura na 35 m metodą porównania kości ramiennych i wtedy wszystko by pasowało.
Byłem bardzo zaciekawiony tą sytuacją, więc zaczołem szukać jakich kolwiek informacji, napisałem do swoich znajomych Sassaniego i Armstronga, tyle, że o dziwo nic nie wiedzieli, nikt nic nie wiedział...
Napisałem później do Novasa, Apestegui (który ponoć badał te kości w 2000 roku), Ortegi... nikt nie odpisał. Ale na wikipedi pisało, że szczątki znajdują się w Museo Carlos Ameghino i co ciekawe buszując na facebooku znalazłem stronę tego muzem, napisałem w tej sprawie i też nie było odpowiedzi, aż wkońcu nadeszła dziś i wszystko jasne.
Okazało się, że jakto napisano mityczny "Gigante de Rio Negro" nie istnieje. Paleontolodzy otrzymali od mediów nie prawdziwe informacje.
W momencie wydobycia kości były połączone z twardymi osadami. Gigantyczny krąg o długości 120 cm, tak naprawdę okazał się być dwoma połączonymi kręgami, kość udowa to w tak naprawdę kość udowa plus kulszowa, gigantyczna szczęka to szczęka połączona z kręgiem.
Materiał został całkowicie oczyszczony i opisany przez Apesteguía i Gallina w 2005 roku i otrzymał nazwę.... Cathartesaura i jest 17-metrowym rebbachizaurydem.
Byłem nieco rozczarowany takim wynikiem, ale udało mi się rozwiązać tę ciekawą zagadkę i postanowiłem wam opisać tutaj moje małe śledztwo