Bardzo kontrowersyjny tropiciel kopalnych gleb, Gregory J. Retallack z University of Oregon, wraz ze współautorami publikuje we wrześniowym zeszycie Precambrian Research opis nowego taksonu z paleoproterozoiku (2,2 Ga) Afryki, Diskagma buttoni. Zdaniem autorów pracy analizowany materiał reprezentuje lądowego eukarionta porównywalnego z grzybami. Muszę się w to jeszcze dokładniej wczytać, ale wstępnie uważam, że identyfikacja taksonomiczna (a nawet w ogóle biologiczna natura Diskagma) jest bardzo problematyczna. Pewnie znów mu ktoś napisze komentarz...
Nie siedzę w temacie kopalnych gleb, więc muszę zapytać: dlaczego ten Gregory J. Retallack jest kontrowersyjny i czy rzutuje to na wiarygodność jego odkrycia?
Niedawno opublikował dwie prace: "Problematic megafossils in Cambrian palaeosols of South Australia" (Paleontology, 2011) i "Ediacaran life on land" (Nature, 2013). W tej drugiej porównuje Dickinsonia do porostów, a osady typowo morskie uznaje za kopalne gleby. Obie pracki spotkały się z zasłużoną krytyką. Prackę w Nature osobiście uważam za totalny gniot. No ale naukowe tabloidy lubią dobrze napisane, choć tanie sensacje.