nazuul pisze:Naprawdę, nie da się opisując nowy okaz porobić 50 wysokiej rozdzielczości zdjęć i dać jako suplement do artykułu?
Zawsze mozna cos zrobic lepiej, albo wiecej. Osobiscie nie jestem do konca zadowolony ze swoich artykulow. Ale w ktoryms momencie trzeba sobie powiedziec stop, bo inaczej poprawki i dodatki nie beda mialy konca. Druga sprawa, to zdjecia nigdy nie zastapia obserwacji poczynionych osobiscie.
Ludzie tez wymieniaja sie dokladnymi zdjeciami miedzy soba - jak sie spotykaja na konferencjach, albo w kolekcjach. Niestety pozostali entuzjasci sa poza tym nieoficjalnym obiegiem informacji.
nazuul pisze:Utahraptor pisze:Moze moje obawy nie maja podstaw, ale co jesli analiza 200 okazow utworzy "klady" ontogenetyczne, tafonomiczne itd.?
To wtedy będzie można mówić, że mamy tak naprawdę jeden warty nazwania takson. Ale trzeba z głową robić, tj. manipulacja wagą cech, usunięcia i sprawdzanie co się zmienia.
Pod warunkiem, ze bedziemy w stanie odroznic "klady" sztuczne od tych prawdziwych. Moja obawa jest taka, ze dostaniemy jakies drzewo i nie bedziemy wiedzieli na ile ufac poszczegolnym galeziom. Ludzie co raz czesciej robia takie analizy, ale nie wiem jak prawidlowo interpretowac ich wyniki, zwlaszcza jak mielismy rozmnazajaca sie plciowo populacje.
nazuul pisze:Utahraptor pisze:Poza tym nie rozumiem jak analiza filogenetyczna ma rozstrzygnac, czy mamy do czynienia z jednym, czy z dwoma gatunkami? Przeciez jeden gatunek tez mozemy podzielic na mniejsze klady. Nawet jesli na tamtym terenie wystepowal tylko jeden gatunek praptaka, to i tak analiza podzieli go na mniejsze grupy. Nazwiemy je wtedy osobnymi gatunkami?
Oczywiście, będziemy mieli materiał do wtórnych rozważań taksonomicznych.
Ale tak mozna prowadzic rozwazania w nieskonczonosc.
nazuul pisze:Utahraptor pisze:Non tutto ciò che sembra Anchiornis è un Anchiornis
Skad takie zalozenie?
Bo istnieje spora zmienność a skrajne morfologie sugerują, że wyodrębnienia wymaga coś ponad
Anchiornis huxleyi?
Zrozumiałem, że to wniosek a nie założenie.
Skrajne morfologie niczego nie dowodza. W obrebie jednego gatunku zawsze mamy jakies skrajne morfologie.
nazuul pisze:Utahraptor pisze:A nie mozna po prostu zbadac rozne okazy anchiornisa, ustalic czym na pewno sie roznia (a nie jest to kwestia sprasowania okazu, uszkodzenia, interpretacji), sprawdzic, ktore cechy sa zalezne od wielkosci osobnika (prawie na pewno wspomniane przez Cau proporcje kosci dlugich zmieniaja sie wraz z wiekiem)?
Tak. Ale z góry bym nie wykluczał, że proporcje kończyn nie mają znaczenia filogenetycznego.
Oczywiscie zgadzam sie, ze rozne gatunki mogly zmieniac swoje proporcje w roznym stopniu w trakcie ontogenezy. Chodzilo mi o to, ze samo istnienie roznic w proporcjach miedzy roznymi okazami nie jest niczym dziwnym. Od silezaura po allozaura rozne osobniki maja rozne proporcje konczyn w obrebie tego samego gatunku.
nazuul pisze:Utahraptor pisze:Te zmienne cechy, ktorych nie da sie przyporzadkowac do powyzszych kategorii, mozna sprawdzic jak wystepuja wsrod roznych okazow.
Przy takiej próbce nie sposób tego zrobić obiektywnie ręcznie. Komputery są w stanie wykryć coś, czego nie widzimy.
Zgadzam sie, ze koniec koncow mozna dane wlozyc do komputera, ale najpierw i tak recznie trzeba je "wydobyc" ;) Mi sie jednak wydaje, ze PCA i pare innych rzeczy bedzie lepsza metoda badania zmiennosci, ale moze po prostu jestem uprzedzony i mam za mala wyobraznie.
Mam wrazenie, ze anchiornisem zajmuje sie za duzo filogenetykow, a za malo taksonomow i paleobiologow. Moze trzeba przygotowac projekt i postarac sie o dofinansowanie jak w przypadku welocypa?
EDIT:
Ukazal sie dokladny opis kosci
pampadroma. Wg. analizy moze to byc bliski krewniak
saturnalii i
chromogizaura:
Langer MC, McPhee BW, Marsola JCdA, Roberto-da-Silva L, Cabreira SF (2019)
Anatomy of the dinosaur Pampadromaeus barberenai (Saurischia—Sauropodomorpha) from the Late Triassic Santa Maria Formation of southern Brazil. PLoS ONE 14(2): e0212543.
https://journals.plos.org/plosone/artic ... ne.0212543
