Gryzoń Wszechczasów

Dyskusje na temat ssaków kopalnych.
KrzysiekLichota
Permski synapsyd
Permski synapsyd
Posty: 669
Rejestracja: 23 lipca 2006, o 09:37
Imię i nazwisko: Krzysztof Lichota
Lokalizacja: okolice Poznania

Gryzoń Wszechczasów

Post autor: KrzysiekLichota »

Prehistoryczny gryzoń wielkości byka
Skamieniała czaszka największego gryzonia, jakiego kiedykolwiek odkryto, doczekała się naukowego opisu. Badacze oszacowali, że zwierzę mogło ważyć tonę i było wielkie jak byk. Prawdopodobnie ten mierzący trzy metry długości roślinożerca zamieszkiwał lasy Ameryki Południowej 2-4 mln lat temu.
Jego mierzącą pół metra długości skamieniałą czaszkę, odkrył na wybrzeżu Rio de La Plata na południu Urugwaju paleontolog-amator. Przez trzy lata szczątki czekały w Muzeum Historii Naturalnej w Montevideo (Urugwaj) na badanie. Eksperci orzekli wówczas, że stanowią one pozostałość zwierzęcia reprezentującego nowy, nieznany wcześniej nauce gatunek.

Nazwano go Josephoartigasia monesi. Naukowego opisu doczekał się on w piśmie "Proceedings of the Royal Society B". Wnioski na temat giganta wysnuto z badań i porównań jego skamieniałych zębów z zębami innych, pokrewnych gatunków. - Jego siekacze są wyjątkowo duże. O wiele większe niż u jakiegokolwiek innego gryzonia - zwrócił uwagę jeden z autorów opracowania skamieniałości, dr Rudemar Ernesto Blanco z Instytutu Fizyki w Montevideo. Naukowcy spekulują, że zwierzę mogło ich używać do ścinania drzew (podobnie, jak to robią bobry), albo używały ich w walce. Zdaniem autorów badań, zwierzę to mogło żyć obok wielkich drapieżników, np. olbrzymich, nielotnych ptaków czy kopalnych kotów szablozębnych. Gryzonie nie są zbyt sprawnymi biegaczami, ten mógł więc bywać zmuszony do walki z drapieżnikami - sugeruje Blanco. Jego zdaniem potężne gabaryty mogły chronić gryzonia przed atakiem tych zwierząt.

Przez niemal rok naukowcy ustalali, ile zwierzę mogło ważyć. W tym celu porównywali jego czaszkę z czaszkami innych gryzoni z jego rejonu. Większość z nich waży mniej niż kilogram, są jednak wyjątki, jak 60-kilogramowa kapibara (Hydrochoerus hydrochaeris) czy najbliższy krewniak giganta - pakarana (Dinomys branickii).

Porównania pozwoliły oszacować wagę zwierzęcia na niemal tonę i ustalić, jakiej mogło być długości. - Myślimy o około trzech metrach od czubka nosa do końca ogona - mówi Blanco, zastrzegając, że ogon ten przypominał raczej kikut, niż długie ogony myszy czy szczurów. Poprzedni rekord wielkości wśród gryzoni należał do ważącego 700 kg, odkrytego w Wenezueli zwierzęcia Phoberomys pattersoni. Badacze oceniają, że prawdopodobieństwo znalezienia kolejnych kości Josephoartigasia monesi lub innych, pokrewnych mu zwierząt, jest spore.

Czaszka tego gryzonia nie jest jedynym południowoamerykańskim śladem po "przerośniętym" zwierzęciu. Do innych znalezisk tego typu należą też szczątki pancerników wielkości samochodu, olbrzymich, żyjących na ziemi leniwców czy mięsożernych ptaków o dziobach zakrzywionych niczym haki.

Ameryka Południowa jest miejscem dość dokładnie poznanym przez naukowców. Jej rośliny i zwierzęta ewoluowały we względnej izolacji w stosunku do reszty świata. Do momentu utworzenia się Przesmyku Panamskiego, który około trzy mln lat temu połączył ten kontynent z Ameryką Środkową i Północną, Ameryka Południowa była odcięta od reszty świata przez dziesiątki milionów lat.
całość pochodzi z onetu

Awatar użytkownika
Dino
Administrator
Administrator
Posty: 4000
Rejestracja: 13 marca 2006, o 20:45
Imię i nazwisko: Łukasz Czepiński
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dino »

Ilustracje:
Obrazek
a) rekonstrukcja głowy Josephoartigasia monesi
b) współczesna pakarana

Obrazek
Zrekonstruowana czaszka Josephoartigasia monesi w porównaniu z współczesnym gryzoniem.

Awatar użytkownika
Sebastian
Jurajski allozaur
Jurajski allozaur
Posty: 1336
Rejestracja: 2 lipca 2006, o 13:32
Imię i nazwisko: Sebastian Oziemski
Lokalizacja: Harlow, Essex, UK

Post autor: Sebastian »

ArcheowieĹ›ci pisze:Gryzoń wielki jak byk
To największy gryzoń jaki kiedykolwiek żył na ziemi - uznali naukowcy, którzy badali znalezioną w Urugwaju ponadpółmetrową czaszkę zwierzaka nazwanego Josephoartigasia monesi. Ten gigantyczny kuzyn szczurów, świnek morskich i wiewiórek biegał po Ameryce Południowej 2-4 mln lat temu.

Specjaliści szacują, że miał trzy metry długości i ważył około tony. Był więc ponad 15 razy cięższy od swojego największego współczesnego kuzyna - południowoamerykańskiej kapibary, która waży około 60 kg, i ponad tysiąc razy cięższy od większości południowoamerykańskich gryzoni.

Naukowcy opisują Josephoartigasia jako skrzyżowanie bobra i świnki morskiej. Ich zdaniem preferował porośnięte tropikalnym lasem delty rzek. Badacze spekulują, że wielkie rozmiary pomagały mu skutecznie bronić się przed żyjącymi wówczas w Ameryce Południowej wielkimi drapieżnymi ptakami i kotami szablozębnymi.

Największy znany dotychczas gryzoń wszech czasów - Phoberomys pattersoni - ważył 700 kg i również żył w Ameryce Południowej.
Mam pytanie - wszędzie jest mowa o J. monesi, a w wikipedii znalazłem jeszcze jeden gatunek Josephoartigasia magna. Zostały opisane w tym samym czasie? I dlczaego o tym drugim się nie mówi? :|

d_m

Post autor: d_m »

Sebastian pisze:Mam pytanie - wszędzie jest mowa o J. monesi, a w wikipedii znalazłem jeszcze jeden gatunek Josephoartigasia magna. Zostały opisane w tym samym czasie? I dlczaego o tym drugim się nie mówi? :|
Drugi z gatunków został opisany już w 1966 roku i był mniejszy.

Artykuł z opisem giganta jest dostępny tu: http://journals.royalsociety.org/conten ... lltext.pdf

Ja też mam z kolei pytanie. Pamiętacie taki odcinek Jurassiki na Discovery o olbrzymim kopalnym gryzoniu wyspowym? Jak się nazywał? Chodzi mi po głowie (błędna) nazwa Ambleryza.

Awatar użytkownika
Piotr G.
Sylurski akantod
Sylurski akantod
Posty: 162
Rejestracja: 17 lipca 2007, o 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotr G. »

Ten gryzoń o którego Ci chodzi Dawidzie to pewnie AMBLYRHIZA INUNDATA.
Tu masz namiar na pdf-a o nim:
http://digitallibrary.amnh.org/dspace/b ... /N3079.pdf
Pozdrawiam
Piotrek

ODPOWIEDZ