Książki w PRL o dinozaurach

[Snarl]

Szukam tytułu/autora

W latach 90tych czytałem z biblioteki szkolnej pewną książkę (fabularną) o dinozaurach. Mały format, musiała być wydana jakoś w latach 70-80tych.

Była przeznaczona dla młodszej młodzieży. Akcja działa się w szkole, w okresie PRL. Opowiadała o naukowcu/nauczycielu, który wynalazł maszynę do podróży w czasie i przenosił swoich uczniów z kółka zainteresowań w czasy prehistoryczne. Dinozaury oczywiście były. Jeden z głównych bohaterów nazywał się Józef Proksz.

Kojarzy ktoś ten tytuł ? Chciałem sobie odświeżyć.

[Ag.Ent]

Czytałem kiedyś bardzo podobną - albo tę samą, tylko któryś z nas trochę źle ją zapamiętał ;)

Akcja też działa się w szkole, bodaj podczas wakacji, gdzie odbywały się jakieś spotkania, gdzie profesor opowiadał zebranym o paleontologii (tylko że bez maszyny do podróży w czasie, bo wszyscy przenosili się w przeszłość w umyśle ;)).

Tytułu i autora niestety nie pamiętam. Miałem kiedyś tę książkę, ale od chyba gdzieś zaginęła, bo teraz nie ma po niej śladu w mojej biblioteczce... Dam znać, jeśli jakimś cudem kiedyś się znajdzie.

[Snarl]

To będzie to samo. Myśl nad tytułem/autorem.

Na forum książkowym mi podpowiadają, że to kamiennym toporem - ale ta moja to raczej książka wzorowana na tym tytule.

[Snarl]

Franciszek Klon - Łowcy minionego czasu

Katowice, 1972

I była maszyna do przenoszenia się w czasie :D

[Ag.Ent]

Franciszek Klon - Łowcy minionego czasu

Katowice, 1972

I była maszyna do przenoszenia się w czasie :D

Hmm, na podstawie tego, co znalazłem w internecie o tej książce, to ta "moja" to chyba jednak było coś innego ;) Tak czy inaczej pewności nie będę mieć, póki się ona nie znajdzie, a na to się raczej nie zanosi...

[Snarl]

Franciszek Klon - Łowcy minionego czasu

Katowice, 1972

I była maszyna do przenoszenia się w czasie :D

Hmm, na podstawie tego, co znalazłem w internecie o tej książce, to ta "moja" to chyba jednak było coś innego ;) Tak czy inaczej pewności nie będę mieć, póki się ona nie znajdzie, a na to się raczej nie zanosi...

Jeżeli akcja nie działa się w PRL i erze mezozoicznej to mogło to być w II RP i paleolicie czyli Kamiennym Toporem Bronisława Steinowa .

A jeżeli nie i to było jeszcze coś innego niż Łowcy minionego czasu to chylę czoła nad częstotliwością przenosin w czasie do mezozoiku z PRLu :D