Testowanie hipotez filogenetycznych
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Testowanie hipotez filogenetycznych
Wątek wydzielony z dyskusji na temat Qianzhousaurus w temacie "Nowe dinozaury 2014". ~Dino
___________________________________________
Trochę głupio się czuję oceniając innych paleontologów, gdy ja sam dopiero raczkuję w tej dziedzinie. Ale był recenzentem naszego (mojego i moich kolegów) artykułu. Nie ocenił go źle (żeby nie było, że jestem na niego zdenerwowany, czy coś). Jednak część jego uwag była w naszej wspólnej ocenie bezsensowna. Podobne wrażenia miałem czytając jeden z jego ostatnich artykułów. W mojej ocenie (być może niesłusznej) ten paleontolog w doskonale opanował szereg elementów warsztatu paleontologicznego, ale jego myślenie w kategoriach naukowych budzi moje wątpliwości.
Zgadzam się z Tobą, że można ten rodzaj w ED od początku traktować jako synonim.
___________________________________________
Trochę głupio się czuję oceniając innych paleontologów, gdy ja sam dopiero raczkuję w tej dziedzinie. Ale był recenzentem naszego (mojego i moich kolegów) artykułu. Nie ocenił go źle (żeby nie było, że jestem na niego zdenerwowany, czy coś). Jednak część jego uwag była w naszej wspólnej ocenie bezsensowna. Podobne wrażenia miałem czytając jeden z jego ostatnich artykułów. W mojej ocenie (być może niesłusznej) ten paleontolog w doskonale opanował szereg elementów warsztatu paleontologicznego, ale jego myślenie w kategoriach naukowych budzi moje wątpliwości.
Zgadzam się z Tobą, że można ten rodzaj w ED od początku traktować jako synonim.
Biologia, UW
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Jakieś konkrety na potwierdzenie zarzutów?
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Np. domagał się przeprowadzenia testu statystycznego dla kilku pomiarów, po co?
Albo "testował" wyniki analiz pewnych danych przy użyciu tych samych danych analizowanych w taki sam sposób...
Albo "testował" wyniki analiz pewnych danych przy użyciu tych samych danych analizowanych w taki sam sposób...
Biologia, UW
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Tj. konkretnie...?
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Niedźwiedzki, G., Brusatte, S. L., Sulej, T., and Butler, R. J. In press. Basal dinosauriform and theropod dinosaurs from the middle-late Norian (Late Triassic) of Poland: implications for Triassic dinosaur evolution and distribution. Palaeontology, str. 14.
Przy pomocy pewnych cech zaproponowano przynależność badanych okazów do pewnych grup. Po czym przy użyciu tych samych cech zrobiono analizę filogenetyczną. Nie ma tu mowy o testowaniu, gdyż użyto tych samych danych w ten sam sposób (raz ręcznie, raz komputerowo).To further test these identifications, we included these five Porezba specimens in a revised version of the phylogenetic analysis of Nesbitt et al. (2009), which focused on the relationships of early dinosaurs and closely related nondinosaurian dinosauromorphs (Niedzwiedzki et al. 2014). We also added six new characters to the analysis (Appendix), to encapsulate features of the scapula-coracoid, pelvis, femur, tibia and fibula that are shared between some of the Polish specimens and a handful of early dinosaurs.
Biologia, UW
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Rozumiem, że tego pierwszego zarzutu to nie skonkretyzujesz, przynajmniej na razie.
Co do drugiego, to najpierw formalnie - to Niedźwiedzki jest pierwszym autorem, więc na niego powinna spadać głównie odpowiedzialność za ewentualne błędy (co należy odróżnić od mojej oceny sytuacji Qianzhousaurus).
Merytorycznie: nie widzę skazy metodologicznej. Nie chce mi się teraz patrzeć, czy wyłącznie te 6 cech zadecydowało o "ręcznym" umiejscowieniu kości w kladach, załóżmy nawet, że tak. Zrobienie analizy tylko z tych cech byłoby jedynie niepotrzebne (co nie znaczy, że bezsensowne, nieuzasadnione, błędne itp.), jako udowadnianie już udowodnionego. Zrobienie analizy nawet w takim przypadku się przydać - może wskazać nieparsymoniczność rozkładu cech stwierdzonych wg sposobu pierwszego. Te cechy jednak dodano do bardzo obszernej macierzy i na pozycje tych kości powinien mieć wpływ całość danych z macierzy (rozkład cech u taksonów i tych kości). Analiza może wykryć dodatkowe cechy mające wpływ na osąd co do pozycji filogenetycznej tych kości.
Tok rozumowania był taki: aby przetestować hipotezę "ręczną", wrzucamy kości do macierzy. Ponieważ stwierdziliśmy wcześniej istotne cechy do identyfikacji niezawarte w macierzy, to je do niej dodajemy.Błędem byłoby niedodanie cech uznanych za istotne do analizy, która ma w założeniu przetestować hipotezy całościowo.
Przypuszczam, że dwutorowość wynikła tak naprawdę z tego, że połowa autorów chciała zrobić to "ręcznie" a druga połowa "komputerowo".
Zatem "To further test these identifications" jest poprawnym wyrażeniem.
Zresztą, nawet gdyby Twój zarzut okazał się słuszny, to nie wpływa znacząco na wagę zarzutów wobec diagnozy Qianzhousaurus.
Co do drugiego, to najpierw formalnie - to Niedźwiedzki jest pierwszym autorem, więc na niego powinna spadać głównie odpowiedzialność za ewentualne błędy (co należy odróżnić od mojej oceny sytuacji Qianzhousaurus).
Merytorycznie: nie widzę skazy metodologicznej. Nie chce mi się teraz patrzeć, czy wyłącznie te 6 cech zadecydowało o "ręcznym" umiejscowieniu kości w kladach, załóżmy nawet, że tak. Zrobienie analizy tylko z tych cech byłoby jedynie niepotrzebne (co nie znaczy, że bezsensowne, nieuzasadnione, błędne itp.), jako udowadnianie już udowodnionego. Zrobienie analizy nawet w takim przypadku się przydać - może wskazać nieparsymoniczność rozkładu cech stwierdzonych wg sposobu pierwszego. Te cechy jednak dodano do bardzo obszernej macierzy i na pozycje tych kości powinien mieć wpływ całość danych z macierzy (rozkład cech u taksonów i tych kości). Analiza może wykryć dodatkowe cechy mające wpływ na osąd co do pozycji filogenetycznej tych kości.
Tok rozumowania był taki: aby przetestować hipotezę "ręczną", wrzucamy kości do macierzy. Ponieważ stwierdziliśmy wcześniej istotne cechy do identyfikacji niezawarte w macierzy, to je do niej dodajemy.Błędem byłoby niedodanie cech uznanych za istotne do analizy, która ma w założeniu przetestować hipotezy całościowo.
Przypuszczam, że dwutorowość wynikła tak naprawdę z tego, że połowa autorów chciała zrobić to "ręcznie" a druga połowa "komputerowo".
Zatem "To further test these identifications" jest poprawnym wyrażeniem.
Ktoś inny powie, że użyto jednak w inny sposób (raz ręcznie, raz komputerowo).Utahraptor pisze:użyto tych samych danych w ten sam sposób (raz ręcznie, raz komputerowo).
Zresztą, nawet gdyby Twój zarzut okazał się słuszny, to nie wpływa znacząco na wagę zarzutów wobec diagnozy Qianzhousaurus.
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
To nie ma wpływu na wagę zarzutów wobec Q., bo dotyczy innej kwestii. Przypadek Q. jest przykładem nie zastosowania parsymonii.
Przypadek, który ja podałem dotyczy testowalności hipotezy naukowej. Dotyczy tej samej osoby, gdyż jak mi wiadomo od III autora, to właśnie Brusatte był odpowiedzialny za porównanie z innymi taksonami i analizę filogenetyczną.
Jeżeli tworzymy hipotezę naukową w oparciu o jakąś metodologię, to by ją przetestować musimy użyć innych/nowych danych albo innej metodologii wobec tych samych danych. Tutaj ten warunek nie został spełniony. Mam wrażenie, że autor ma problemy ze zrozumieniem co to jest testowanie naukowe.
Przypadek, który ja podałem dotyczy testowalności hipotezy naukowej. Dotyczy tej samej osoby, gdyż jak mi wiadomo od III autora, to właśnie Brusatte był odpowiedzialny za porównanie z innymi taksonami i analizę filogenetyczną.
Jeżeli tworzymy hipotezę naukową w oparciu o jakąś metodologię, to by ją przetestować musimy użyć innych/nowych danych albo innej metodologii wobec tych samych danych. Tutaj ten warunek nie został spełniony. Mam wrażenie, że autor ma problemy ze zrozumieniem co to jest testowanie naukowe.
Biologia, UW
-
- Kredowy tyranozaur
- Posty: 2340
- Rejestracja: 19 marca 2009, o 20:55
- Imię i nazwisko: Tomasz Skawiński
- Lokalizacja: Wrocław
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Wtrącę tylko, że stosowanie kladystyki poza wskazaniem pozycji filogenetycznej pokazuje też ilościowo "moc" danej identyfikacji (np. gdzie takson znajduje się w strict consensus, a gdzie w 50% majority rule?). Analogicznie, stosuje się metody statystyczne do ustalenia czy populacja składająca się z 60 samców i 40 samic różni się pod względem struktury płci od populacji z 40 samcami i 60 samicami (choć przecież na oko wydaje się, że zdecydowanie tak).
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Tylko pytanie, czy jest prawdą to co piszesz ;) . W książce "Metody numeryczne w taksonomii" przeczytałem, że:Ag.Ent pisze:Wtrącę tylko, że stosowanie kladystyki poza wskazaniem pozycji filogenetycznej pokazuje też ilościowo "moc" danej identyfikacji (np. gdzie takson znajduje się w strict consensus, a gdzie w 50% majority rule?). Analogicznie, stosuje się metody statystyczne do ustalenia czy populacja składająca się z 60 samców i 40 samic różni się pod względem struktury płci od populacji z 40 samcami i 60 samicami (choć przecież na oko wydaje się, że zdecydowanie tak).
Nie znam się na matematyce, ale z przytoczonego fragmentu wynika, że chyba nie masz racji.W swej istocie metoda [kladystyczna] poszukuje "tego jednego, najlepszego" drzewa, choć to rzeczywiście znalezione nie musi być najlepsze, a poziomu ufności dla obliczonego drzewa określić się nie da: technika jest osadzona w przyczynowo-skutkowym obrazie historycznych zaszłości, bynajmniej nie w probabilistycznym podejściu do opisu procesów ewolucyjnych.
Biologia, UW
-
- Kredowy tyranozaur
- Posty: 2340
- Rejestracja: 19 marca 2009, o 20:55
- Imię i nazwisko: Tomasz Skawiński
- Lokalizacja: Wrocław
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Kimże jestem, by kłócić się z prof. Falniowskim? No ale skoro zostałem wywołany do tablicy, to spróbuję jakoś odpowiedzieć.
DISCLOSURE
Przypominam, że w kwestiach kladystyki jestem tylko amatorem.
Dla całego kladogramu chyba nie, ale istnieją testy statystyczne mające określić poziom ufności dla konkretnego kladu na kladogramie, jak np. bootstrap, jacknife (testy nieparametryczne) czy parametric bootstrap (np. Felsenstein 1985, Sanderson 1989, Soltis i Soltis 2003, Zander 2004). Nawet jeśli zgodzimy się z krytykami (Kluge i Wolf 1993), to jednak wydaje mi się, że nie zmienia to poprawności mojej powyższej analogii do statystyki. Skoro dyskutujemy tu o analizie z pracy Niedźwiedzkiego i in. (2014), posłużę się zaczerpniętym z niej przykładem - skoro np. kość strzałkowa ZPAL V.39/46 znajduje się w Herrerasauridae na drzewie ścisłej zgodności (Fig. 9A) - co oznacza, że należy do tego kladu na każdym wygenerowanym w analizie najbardziej parsymonicznym drzewie (bootstrap = 100%) - czyli analiza silnie wspiera przynależność do tego kladu (co można moim zdaniem uznać za analogię wyniku statystycznie istotnego w jakimkolwiek badaniu wykorzystującym metody statystyczne).(...) poziomu ufności dla obliczonego drzewa określić się nie da (...)
DISCLOSURE
Przypominam, że w kwestiach kladystyki jestem tylko amatorem.
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
A ja jestem kompletnym amatorem z matematyki. Niestety zmuszasz mnie do dyskusji na tym trudnym poletku
Odpowiem tak jak to rozumiem, ewentualnie wskaż błąd.
Istnieje szereg technik szacujących "poziom ufności dla konkretnego kladu na konkretnym kladogramie". To prawda. Jeśli jednak nie znamy prawdopodobieństwa kladogramu, to co to zmienia? Prawdopodobieństwo będzie większe lub mniejsze w zależności od całego kladogramu, którego wartości nie znamy. Nic to nie mówi, czy dany klad jest w rzeczywistości prawdopodobny. Dlatego porównanie do statystyki rzeczywistych i probabilistycznych obiektów mnie nie przekonuje.
Jeżeli dobrze rozumiem sposób działania samoopróbkowania (bootstrap), to przykład z kością strzałkową jest chybiony. Technika sprawdza jednorodność sygnału w danych (darowałem sobie opis metody). W tym wypadku mamy kość strzałkową (ile cech?) i znaki zapytania. Więc wartość 100% jest łatwa do przewidzenia. Nie znamy zbyt wielu kości strzałkowych u triasowych teropodów, a sama kość nie ma "towarzyszy" (inne kości), którzy by mogli potwierdzić lub zaprzeczyć związkowi z herrerazaurydami. Uświadomcie mnie, dlaczego w takich wypadkach samoopróbkowania używać? Brusatte użył Jackknife, ale zasada jest podobna. Dlaczego użył? Nie wiem.

Istnieje szereg technik szacujących "poziom ufności dla konkretnego kladu na konkretnym kladogramie". To prawda. Jeśli jednak nie znamy prawdopodobieństwa kladogramu, to co to zmienia? Prawdopodobieństwo będzie większe lub mniejsze w zależności od całego kladogramu, którego wartości nie znamy. Nic to nie mówi, czy dany klad jest w rzeczywistości prawdopodobny. Dlatego porównanie do statystyki rzeczywistych i probabilistycznych obiektów mnie nie przekonuje.
Jeżeli dobrze rozumiem sposób działania samoopróbkowania (bootstrap), to przykład z kością strzałkową jest chybiony. Technika sprawdza jednorodność sygnału w danych (darowałem sobie opis metody). W tym wypadku mamy kość strzałkową (ile cech?) i znaki zapytania. Więc wartość 100% jest łatwa do przewidzenia. Nie znamy zbyt wielu kości strzałkowych u triasowych teropodów, a sama kość nie ma "towarzyszy" (inne kości), którzy by mogli potwierdzić lub zaprzeczyć związkowi z herrerazaurydami. Uświadomcie mnie, dlaczego w takich wypadkach samoopróbkowania używać? Brusatte użył Jackknife, ale zasada jest podobna. Dlaczego użył? Nie wiem.
Biologia, UW
-
- Kredowy tyranozaur
- Posty: 2340
- Rejestracja: 19 marca 2009, o 20:55
- Imię i nazwisko: Tomasz Skawiński
- Lokalizacja: Wrocław
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Ja tym bardziej ;) Mimo to odpowiem.Utahraptor pisze:A ja jestem kompletnym amatorem z matematyki.
Czy istnieje jakakolwiek metoda pozwalająca nam ocenić czy dany klad istnieje realnie, czy to tylko efekt zastosowanej metodyki?Utahraptor pisze:Nic to nie mówi, czy dany klad jest w rzeczywistości prawdopodobny.
Oj, nie. Sam robiłem sporo podobnych testów na niekompletnych kościach strzałkowych, więc widziałem, że uzyskanie 100% poparcia nie jest wcale oczywiste.Utahraptor pisze:W tym wypadku mamy kość strzałkową (ile cech?) i znaki zapytania. Więc wartość 100% jest łatwa do przewidzenia.
Możliwe, że wszystkie pojedyncze kości z Poręby to jeden takson. To prawdopodobne zwłaszcza w przypadku strzałki oraz kości łopatkowo-kruczej i udowej, które też są identyfikowane jako herrerazaurydowe. Oczywiście, nie mamy pewności czy to na pewno ten sam takson, ale zważywszy na fakt, że herrerazaurydy są w ogóle bardzo rzadkie, wydaje się mało prawdopodobne, byśmy mieli tu więcej niż jeden ich gatunek. Można więc chyba wstępnie założyć, że te kości raczej wspierają identyfikację herrerazaurydową.Utahraptor pisze:Nie znamy zbyt wielu kości strzałkowych u triasowych teropodów, a sama kość nie ma "towarzyszy" (inne kości), którzy by mogli potwierdzić lub zaprzeczyć związkowi z herrerazaurydami.
Może ma to związek z tym, że stosunkowo spora liczba analizowanych okazów jest bardzo niekompletna, a wówczas jackknife sprawdza się lepiej niż bootstrap? Nie wiem, tylko spekuluję.Utahraptor pisze:Brusatte użył Jackknife, ale zasada jest podobna. Dlaczego użył? Nie wiem.
I w jakim czasopiśmie dobrym!Dino pisze:Mercuriceratops gemini - nowy chasmozauryn, opisany na podstawie prawej k. łuskowej...
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Na pewno są techniki, które radzą sobie z tym lepiej, ale nauka nigdy Ci nie powie, że coś istnieje na prawdę. Powie tylko, że istnieje z dużym prawdopodobieństwem. W tym wypadku analogii nie widzę.Ag.Ent pisze:Czy istnieje jakakolwiek metoda pozwalająca nam ocenić czy dany klad istnieje realnie, czy to tylko efekt zastosowanej metodyki?
Widzę, że muszę przytoczyć działanie tej metody. Jackknife losowo usuwa kawałki macierzy i sprawdza, czy wynik się powtarza. Jeżeli masz tylko jedną kość, to twój takson ma prawie same znaki zapytania. Wycinanie z niego dowolnej liczby tych znaków zapytania wyniku nie zmieni. Wsparcie pozostanie wysokie, ale nie będzie o niczym świadczyło. Ty używałeś bootstrapu. Ta technika działa podobnie, ale jedne informacje usuwa, a inne mnoży i sprawdza, czy wynik się powtórzy. Widocznie cechy, które miałeś były bardziej zmienne niż te, których używał Brusatte. Jeżeli nawiązujesz do welocypa, to jest to oczywiste. Cechy welocypa pojawiają się u różnych taksonów (kilka alternatywnych pozycji), więc wsparcie od początku będzie mniejsze. Mi się wydaje, że miarodajność tej techniki zależy od zestawu danych. W obu tych przypadkach dane nie zezwalają na uzyskanie miarodajnych wyników tą techniką i nie powinno się jej używać.Ag.Ent pisze:Oj, nie. Sam robiłem sporo podobnych testów na niekompletnych kościach strzałkowych, więc widziałem, że uzyskanie 100% poparcia nie jest wcale oczywiste.
[...]
Może ma to związek z tym, że stosunkowo spora liczba analizowanych okazów jest bardzo niekompletna, a wówczas jackknife sprawdza się lepiej niż bootstrap? Nie wiem, tylko spekuluję.
Ja cały czas abstrahowałem od interpretacji przedstawionej w tej pracy. Chodziło mi tylko o zastosowanie powyższych technik w kontekście testowania naukowego.Ag.Ent pisze:Możliwe, że wszystkie pojedyncze kości z Poręby to jeden takson. To prawdopodobne zwłaszcza w przypadku strzałki oraz kości łopatkowo-kruczej i udowej, które też są identyfikowane jako herrerazaurydowe. Oczywiście, nie mamy pewności czy to na pewno ten sam takson, ale zważywszy na fakt, że herrerazaurydy są w ogóle bardzo rzadkie, wydaje się mało prawdopodobne, byśmy mieli tu więcej niż jeden ich gatunek. Można więc chyba wstępnie założyć, że te kości raczej wspierają identyfikację herrerazaurydową.
Biologia, UW
-
- Kredowy tyranozaur
- Posty: 2340
- Rejestracja: 19 marca 2009, o 20:55
- Imię i nazwisko: Tomasz Skawiński
- Lokalizacja: Wrocław
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Zastanawiam się, czy w przypadku jakiejkolwiek nauki historycznej to w ogóle możliwe...Utahraptor pisze:Na pewno są techniki, które radzą sobie z tym lepiej, ale nauka nigdy Ci nie powie, że coś istnieje na prawdę.
Gwoli ścisłości, w jackknife usuwany jest cały takson (czy, dokładniej, OTU), dlatego zastanawiam się, czy ta metoda nie byłaby lepsza do takiego zestawu danych. Zresztą było sporo prac o wyższości jackknife nad bootstrapem - może Brusatte też jest zwolennikiem tej metody i dlatego ją zastosował. Nie wiem.Utahraptor pisze:Jackknife losowo usuwa kawałki macierzy i sprawdza, czy wynik się powtarza. Jeżeli masz tylko jedną kość, to twój takson ma prawie same znaki zapytania. Wycinanie z niego dowolnej liczby tych znaków zapytania wyniku nie zmieni.
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Tak, masz rację, powinienem wspomnieć, że chodzi o OTU, a nie na przykład cechy. Może jackknife jest lepszy w przypadku fragmentarycznych OTU, a może nie. Trzeba się nad tym dłużej zastanowić, wypróbować. W przypadu Brusattego, nie podważam jego znajomości metod, których używa, ale wątpliwości moje budzi, czy potrafi myśleć w kategoriach naukowych. Nie wiem, chętnie bym z nim pogadał osobiście, zobaczyłbym co ma na swoją obronę.Ag.Ent pisze:Gwoli ścisłości, w jackknife usuwany jest cały takson (czy, dokładniej, OTU), dlatego zastanawiam się, czy ta metoda nie byłaby lepsza do takiego zestawu danych. Zresztą było sporo prac o wyższości jackknife nad bootstrapem - może Brusatte też jest zwolennikiem tej metody i dlatego ją zastosował. Nie wiem.
Biologia, UW
-
- Ekspert
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 kwietnia 2010, o 15:53
- Imię i nazwisko: Grzegorz Niedźwiedzki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Napisz do Steva e-mail i sprawdz jego zdolnosci intelektualne! Widze, ze publikacja o Porebie wywolala dyskusje o metodach. Postaram sie kilka rzeczy wyjasnic. Tak dla jasnosci... to ja zaproponowalem zastosowanie kladystycznych metod analizy systematycznej (zwanych takze filogenetycznymi) w tej publikacji.
"...nauka prowadzi nas do zrozumienia tego, jaki jest świat, a nie tego, jaki chcielibyśmy, by był..."
Carl Sagan "Świat nawiedzany przez demony"
Carl Sagan "Świat nawiedzany przez demony"
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Porozmawiam z nim na konferencji.
To dlaczego zaproponowałeś zastosowanie tych metod? Ty napisałeś akapit o testowaniu?
To dlaczego zaproponowałeś zastosowanie tych metod? Ty napisałeś akapit o testowaniu?
Biologia, UW
-
- Ekspert
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 kwietnia 2010, o 15:53
- Imię i nazwisko: Grzegorz Niedźwiedzki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
A dlaczego nie uzywac innych metod? Chyba wrecz nalezy siegac po rozne metody i nie przywiazywac sie do utartych schematow, metod wnioskowania czy tez rekonstrukcji filogenezy. Nikt nie ma patentu na prawde. Kladystyka tez nie jest ostatecznym rozwiazaniem, jak twierdza czasami szacowni badacze. Nalezy szukac rozwiazan roznymi metodami i szukac odpowiedzi w roznych miejscach na rozne sposoby (dobrze to ilustruja nasze ostatnie doswiadczenia z pewnym manuskryptem : ). Opis, nawet jesli jest bardzo szczegolowy, to zawsze jest subiektywny. Kazdy z nas widzi to inaczej. Przekonalem sie o tym wielokrotnie w czasie weryfikacji wlasnych obserwacji czy ogladaniu "dobrze" opisanych okazow w roznych muzeach na swiecie. Publikacja Sterlinga Nesbitta i wspolautorow (2009) czy jego doktorat (Nesbitt 2011) to kawal dobrej roboty i nie mozna tego pomijac jak sie bada triasowe archozaury. Wrzucenie tam tych kilku kosci bylo w mojej ocenie forma testu. Opis i interepretacja to jedna sprawa, zobaczyc jak to "fruwa" w metodzie badania filogenezy innego naukowca... cenne doswiadczenie.
"...nauka prowadzi nas do zrozumienia tego, jaki jest świat, a nie tego, jaki chcielibyśmy, by był..."
Carl Sagan "Świat nawiedzany przez demony"
Carl Sagan "Świat nawiedzany przez demony"
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Przepraszam jeśli czujecie się znużeni tą dyskusją, ale ja uważam ją za ważną.
Natomiast cała ta dyskusja zaczęła się od tego czy jest to testowanie naukowe, albo analiza statystyczna.
Moim zdaniem nie.
Nie neguję stosowania tej metody jako takiej. Pytałem tylko o zastosowanie tej metody w tej konkretnej sytuacji. Nie prościej było po prostu sprawdzić w macierzy kto ma 0, a kto 1 dla danej cechy i zobaczyć, gdzie taksony z takimi samymi stanami są na drzewkach? Jest to szybsze i łatwiejsze w interpretacji.Grzegorz pisze:A dlaczego nie uzywac innych metod? Chyba wrecz nalezy siegac po rozne metody i nie przywiazywac sie do utartych schematow, metod wnioskowania czy tez rekonstrukcji filogenezy. Nikt nie ma patentu na prawde. Kladystyka tez nie jest ostatecznym rozwiazaniem, jak twierdza czasami szacowni badacze. Nalezy szukac rozwiazan roznymi metodami i szukac odpowiedzi w roznych miejscach na rozne sposoby (dobrze to ilustruja nasze ostatnie doswiadczenia z pewnym manuskryptem : ). Opis, nawet jesli jest bardzo szczegolowy, to zawsze jest subiektywny. Kazdy z nas widzi to inaczej. Przekonalem sie o tym wielokrotnie w czasie weryfikacji wlasnych obserwacji czy ogladaniu "dobrze" opisanych okazow w roznych muzeach na swiecie. Publikacja Sterlinga Nesbitta i wspolautorow (2009) czy jego doktorat (Nesbitt 2011) to kawal dobrej roboty i nie mozna tego pomijac jak sie bada triasowe archozaury. Wrzucenie tam tych kilku kosci bylo w mojej ocenie forma testu. Opis i interepretacja to jedna sprawa, zobaczyc jak to "fruwa" w metodzie badania filogenezy innego naukowca... cenne doswiadczenie.
Natomiast cała ta dyskusja zaczęła się od tego czy jest to testowanie naukowe, albo analiza statystyczna.
Moim zdaniem nie.
Biologia, UW
- Niekryty Krytyk
- Kambryjski trylobit
- Posty: 48
- Rejestracja: 11 czerwca 2014, o 11:16
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
"wątpliwości moje budzi, czy potrafi myśleć w kategoriach naukowych" - Utahraptor
W nauce, bezwzględna merytoryczna krytyka, również przeciw autorytetom, to podstawa postępu. Powyższy cytat jest jednak zwykłym argumentum ad personam, którego wykorzystanie może i byłoby jedynie nadużyciem, gdyby nie to, że został wykorzystany przez przez osobę aspirującą do bycia naukowcem, dodatkowo w sytuacji, gdy obrażany jest badacz zagraniczny, raczej bez możliwości publicznej obrony na forum swoich zdolności intelektualnych. Stawia to więc w złym świetle nie tylko samego krytyka, ale też szkodzi wizerunkowi polskiej nauki w ogóle.
W nauce, bezwzględna merytoryczna krytyka, również przeciw autorytetom, to podstawa postępu. Powyższy cytat jest jednak zwykłym argumentum ad personam, którego wykorzystanie może i byłoby jedynie nadużyciem, gdyby nie to, że został wykorzystany przez przez osobę aspirującą do bycia naukowcem, dodatkowo w sytuacji, gdy obrażany jest badacz zagraniczny, raczej bez możliwości publicznej obrony na forum swoich zdolności intelektualnych. Stawia to więc w złym świetle nie tylko samego krytyka, ale też szkodzi wizerunkowi polskiej nauki w ogóle.
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Rzeczywiście racja. Jest to niedobry dobór słów. Przepraszam i wycofuję się z tego zdania. Rzeczywiście nie można powiedzieć, że badacz w ten lub inny sposób myślał, gdyż nie mogę tego sprawdzić.Niekryty Krytyk pisze:"wątpliwości moje budzi, czy potrafi myśleć w kategoriach naukowych" - Utahraptor
W nauce, bezwzględna merytoryczna krytyka, również przeciw autorytetom, to podstawa postępu. Powyższy cytat jest jednak zwykłym argumentum ad personam, którego wykorzystanie może i byłoby jedynie nadużyciem, gdyby nie to, że został wykorzystany przez przez osobę aspirującą do bycia naukowcem, dodatkowo w sytuacji, gdy obrażany jest badacz zagraniczny, raczej bez możliwości publicznej obrony na forum swoich zdolności intelektualnych. Stawia to więc w złym świetle nie tylko samego krytyka, ale też szkodzi wizerunkowi polskiej nauki w ogóle.
Miałem na myśli, brak zastosowania parsymonii i/lub testowania naukowego w podanych dwóch przypadkach.
Biologia, UW
- Niekryty Krytyk
- Kambryjski trylobit
- Posty: 48
- Rejestracja: 11 czerwca 2014, o 11:16
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Twoja wypowiedź była niestosowna nie z powodu niemożności sprawdzenia myśli krytykowanego badacza. To nie stanowi istoty problemu. Nawet gdybyś jakim cudem miał pewność, co obrażany ma w głowie i byłoby to zgodne z Twoją tezą, Twój argument nadal byłby argumentem ad personam, jego użycie na forum publicznym - nieetyczne, zaś zastosowanie w dyskusji na temat wspominanego artykułu - zupełnie niemerytoryczne. Równie dobrze "argumentem" mogłoby być porównanie Waszego dorobku naukowego wg Scopus, weryfikacja trafności opublikowanych interpretacji, czy zestawienie światopoglądów i przekonań.
W dodatku, oryginalnie użyłeś aspektu niedokonanego ("czy potrafi myśleć [...]"), a teraz używasz dokonanego ("w ten lub inny sposób myślał"), co odczytuję jako próbę wstecznego zmiękczenia oryginalnego zarzutu.
Przypomnę, że hipotezy naukowe powinny być testowalne, co nie znaczy że muszą być z urzędu testowane; równie dobrze hipoteza może być przedstawiona ad hoc. Korzystanie z tego samego zestawu danych z wykorzystaniem różnych metod, przy oczekiwanej powtarzalności rezultatów, nie jest niczym innym jak testowaniem zgodności metod. Poza tym, mogę sobie wyobrazić scenariusz, w którym modyfikacji macierzy prowadzi, chociażby, do numerycznej zmiany wsparcia pewnych kladów. Równie ważne jest też to, że kodowanie nowych okazów ma jak najbardziej praktyczny wymiar - kolejnym badaczom edytującym kolejne wcielenia macierzy ubyło roboty.
Pisałeś też wcześniej, że recenzent oczekiwał testu statystycznego dla zbioru ledwie kilku pomiarów. Należałoby się więc może zastanowić, czy wnioski wyciągane ze statystycznie nieistotnej liczby pomiarów są warte publikacji? Może taki a nie inny komentarz recenzenta był pobłażliwy i miał zachęcić do zebrania większej liczby danych lub zrezygnowania ze zbyt daleko idących wniosków?
W dodatku, oryginalnie użyłeś aspektu niedokonanego ("czy potrafi myśleć [...]"), a teraz używasz dokonanego ("w ten lub inny sposób myślał"), co odczytuję jako próbę wstecznego zmiękczenia oryginalnego zarzutu.
Przypomnę, że hipotezy naukowe powinny być testowalne, co nie znaczy że muszą być z urzędu testowane; równie dobrze hipoteza może być przedstawiona ad hoc. Korzystanie z tego samego zestawu danych z wykorzystaniem różnych metod, przy oczekiwanej powtarzalności rezultatów, nie jest niczym innym jak testowaniem zgodności metod. Poza tym, mogę sobie wyobrazić scenariusz, w którym modyfikacji macierzy prowadzi, chociażby, do numerycznej zmiany wsparcia pewnych kladów. Równie ważne jest też to, że kodowanie nowych okazów ma jak najbardziej praktyczny wymiar - kolejnym badaczom edytującym kolejne wcielenia macierzy ubyło roboty.
Pisałeś też wcześniej, że recenzent oczekiwał testu statystycznego dla zbioru ledwie kilku pomiarów. Należałoby się więc może zastanowić, czy wnioski wyciągane ze statystycznie nieistotnej liczby pomiarów są warte publikacji? Może taki a nie inny komentarz recenzenta był pobłażliwy i miał zachęcić do zebrania większej liczby danych lub zrezygnowania ze zbyt daleko idących wniosków?
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Jak najbardziej zgadzam się i zdaję sobie z tego sprawę, że było to złe sformułowanie, godzące w samą osobę badacza. Nie miałem jednak intencji obrażania wymienionego wcześniej autora, choć tak to niestety wyszło. Chciałem po prostu odpowiedzieć na ciekawość nazuula, dlaczego sytuacja z alioramusem mnie nie zaskoczyła. A nie była dla mnie zaskoczeniem nie ze względu na jakiś mój osobisty stosunek do naukowca, ale ze względu na jego publikacje. Niestety zrobiłem to w zupełnie zły sposób.
Po pierwsze, gdyby chodziło o testowanie metody, to miałoby to odzwierciedlenie w dyskusji (porównanie metod), mamy natomiast dyskusję nad przynależnością taksonomiczną. Także zacytowany przeze mnie fragment odnosił się do testowania hipotezy o przynależności taksonomicznej, a nie testowania zgodności metod.
Po drugie nie mamy tu do czynienia ze stosowaniem różnych metod. Założenia były te same, dane były te same. Rozpatrujemy cechy jako potencjalne synapomorfie do ustalania pokrewieństw w najoszczędniejszy możliwy sposób. Najpierw zostało to zrobione ręcznie, a potem komputerowo. Dlatego chętnie się dowiem w jaki sposób zastosowano testowanie naukowe w tym fragmencie.
Zgadzam się, ale nie o to mi chodziło. Polecam przeczytać zacytowany przeze mnie artykuł.Przypomnę, że hipotezy naukowe powinny być testowalne, co nie znaczy że muszą być z urzędu testowane; równie dobrze hipoteza może być przedstawiona ad hoc. Korzystanie z tego samego zestawu danych z wykorzystaniem różnych metod, przy oczekiwanej powtarzalności rezultatów, nie jest niczym innym jak testowaniem zgodności metod. Poza tym, mogę sobie wyobrazić scenariusz, w którym modyfikacji macierzy prowadzi, chociażby, do numerycznej zmiany wsparcia pewnych kladów. Równie ważne jest też to, że kodowanie nowych okazów ma jak najbardziej praktyczny wymiar - kolejnym badaczom edytującym kolejne wcielenia macierzy ubyło roboty.
Po pierwsze, gdyby chodziło o testowanie metody, to miałoby to odzwierciedlenie w dyskusji (porównanie metod), mamy natomiast dyskusję nad przynależnością taksonomiczną. Także zacytowany przeze mnie fragment odnosił się do testowania hipotezy o przynależności taksonomicznej, a nie testowania zgodności metod.
Po drugie nie mamy tu do czynienia ze stosowaniem różnych metod. Założenia były te same, dane były te same. Rozpatrujemy cechy jako potencjalne synapomorfie do ustalania pokrewieństw w najoszczędniejszy możliwy sposób. Najpierw zostało to zrobione ręcznie, a potem komputerowo. Dlatego chętnie się dowiem w jaki sposób zastosowano testowanie naukowe w tym fragmencie.
W paleontologii kręgowców jest to norma, że mamy do czynienia z pojedynczymi okazami. Nie kojarzę publikacji (choć bardzo możliwe, że takie są), by ktoś używał statystyki przy porównywaniu pojedynczych okazów. Wydaje mi się to trochę trywialne, że istotność statystyczna będzie w takich sytuacjach na niskim poziomie. Nie wiem co sobie myślał recenzent, mnie to trochę zdziwiło.Pisałeś też wcześniej, że recenzent oczekiwał testu statystycznego dla zbioru ledwie kilku pomiarów. Należałoby się więc może zastanowić, czy wnioski wyciągane ze statystycznie nieistotnej liczby pomiarów są warte publikacji? Może taki a nie inny komentarz recenzenta był pobłażliwy i miał zachęcić do zebrania większej liczby danych lub zrezygnowania ze zbyt daleko idących wniosków?
Biologia, UW
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Ja już się wypowiedziałem co sądzę o obecności testowania w tym fragmencie (i jeśli dobrze odczytuję, także Ag.Ent "stosowanie kladystyki poza wskazaniem pozycji filogenetycznej pokazuje też ilościowo "moc" danej identyfikacji"), a co sądzą inni na ten temat? Grzegorz, Niekryty Krytyk?Utahraptor pisze:(...) mamy natomiast dyskusję nad przynależnością taksonomiczną. Także zacytowany przeze mnie fragment odnosił się do testowania hipotezy o przynależności taksonomicznej, a nie testowania zgodności metod.
Po drugie nie mamy tu do czynienia ze stosowaniem różnych metod. Założenia były te same, dane były te same. Rozpatrujemy cechy jako potencjalne synapomorfie do ustalania pokrewieństw w najoszczędniejszy możliwy sposób. Najpierw zostało to zrobione ręcznie, a potem komputerowo. Dlatego chętnie się dowiem w jaki sposób zastosowano testowanie naukowe w tym fragmencie.
Można wyodrębnić do nowego wątku. Utahraptor lub szerman - uczcie się.Tomasz Singer pisze:Wreszcie jakiś konkretny post w temacie![]()
Zamiast jakiejś dziwnej dyskusji.
Natomiast co do meritum tego wątku:
Ag.Ent pisze:I w jakim czasopiśmie dobrym!Dino pisze:Mercuriceratops gemini - nowy chasmozauryn, opisany na podstawie prawej k. łuskowej...
Chyba trzeba coś wyjaśnić. Kryza ceratopsydów składa się z k. łuskowych i ciemieniowej (już u najmniejszych znanych okazów jedna całość) i różków na nich (zob. diagram czaszki triceratopsa). Wiadomo, że ceratopsydy różnią się głównie czaszkami - "identyczność' szkieletu pozaczaszkowego jest powszechnie znana, ale zob. Maidment i Barrett, 2011.Dino pisze:Nowy, bazalny hadrozauroid z późnej kredy Chin (wreszcie rodzaj dinozaura opisany na podstawie więcej niż pojedynczej kości...) Zhanghenglong yangchengensis
Na ile kryza jest diagnostyczna? Np. Longrich, 2010: to - NMC 8803, fragment k. ciemieniowej jest diagnostyczne, a to - elementy nieznane ciemnoszare, nie jest (nieważne, że ten drugi okaz ma długie rogi, a inne nie mają wcale, to ten sam gatunek; liczy się liczba różków na k. ciemieniowej, 6 czy 10 - Campbell i in., 2013, abstrakty z konferencji SVP, s. 99)
Mercuriceratops to dwie identyczne k. łuskowe o unikalnej budowie. Przypadek?
-
- Moderator
- Posty: 2600
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
Dobrze, w takim razie co, według Ciebie, jest testowaniem naukowym i dlaczego ten przypadek ma spełniać te kryteria?nazuul pisze:Ja już się wypowiedziałem co sądzę o obecności testowania w tym fragmencie (i jeśli dobrze odczytuję, także Ag.Ent "stosowanie kladystyki poza wskazaniem pozycji filogenetycznej pokazuje też ilościowo "moc" danej identyfikacji")
Z tego wszystkiego zapisałem się na egzamin z filozofii
Biologia, UW