ArcheowieĹ›ci pisze:Czy moĹźna poznaÄ obyczaje seksualne badajÄ c tylko czaszki? MiÄdzynarodowa grupa naukowcĂłw pod wodzÄ Charlesa Lockwooda z Uniwersytetu w Londynie uznaĹa, Ĺźe tak. PrzebadaĹa czaszki, Ĺźuchwy oraz fragmenty szczÄk z zÄbami naszych kuzynĂłw z gatunku Paranthropus robustus znalezione w Afryce PoĹudniowej, a wyniki opublikowaĹa w najnowszym “Science”.
Co siÄ okazuje? Po pierwsze, potwierdza siÄ bardzo wyraĹşny dymorfizm pĹciowy tego gatunku - samice sÄ znacznie mniejsze i delikatniej zbudowane. Pod tym wzglÄdem robustus najbardziej przypominaĹ goryla, co moĹźe ĹwiadczyÄ, Ĺźe i on tworzyĹ haremy.
Po drugie, samice dojrzewaĹy wyraĹşnie wczeĹniej niĹź samce - moĹźna to poznaÄ po starciu zÄbĂłw u osobnikĂłw, ktĂłre wĹaĹnie osiÄ gnÄĹy dojrzaĹoĹÄ. Pod tym wzglÄdem przypominaĹo to stosunki panujÄ ce u czĹowieka.
Po trzecie, wzrost samcĂłw nie koĹczyĹ siÄ wraz z pokwitaniem (jak u czĹowieka), ale trwaĹ znacznie dĹuĹźej - najwiÄksze czaszki naleĹźaĹy do osobnikĂłw w sile wieku. Musi mieÄ to zwiÄ zek z szansÄ samcĂłw na prokreacjÄ. Ta szansa najwyraĹşniej rosĹa z wiekiem, wzrostem i doĹwiadczeniem i uĹmiechaĹa siÄ tylko do nielicznych. Wynika to z kolejnego odkrycia - znaczna wiÄkszoĹÄ czaszek (ponad 70 proc.) naleĹźy do samcĂłw, i to mĹodych. Rzuca to ciekawe ĹwiatĹo na ich Ĺźycie spoĹeczne. Nagromadzenie koĹci w jaskiniach afrykaĹskich jest dzieĹem drapieĹźnikĂłw, ktĂłre tam znosiĹy swoje ofiary, co oznacza, Ĺźe mĹode samce byĹy bardziej naraĹźone na atak. Samice tworzyĹy zapewne grupy spoĹeczne lepiej chronione przed zagroĹźeniami i monopolizowane przez dorosĹe lub nawet stare samce.
Co z tego wynika dla nas? Jedyny poznany pod wzglÄdem seksualnym i spoĹecznym gatunek hominida okazuje siÄ bliĹşniaczo podobny do goryla, z jego haremowym stylem Ĺźycia wykluczajÄ cym z prokreacji znacznÄ wiÄkszoĹÄ samcĂłw naraĹźonych dodatkowo na ogromne niebezpieczeĹstwa w ciÄ gu caĹego Ĺźycia. Ludzka wzglÄdna, ale prawnie usankcjonowana monogamia poĹÄ czona z bogatym Ĺźyciem spoĹecznym stwarzajÄ cym liczne okazje do niewiernoĹci wciÄ Ĺź nie znajduje zakorzenienia w biologii, a nawet zyskuje dodatkowo potwierdzenie swej wyjÄ tkowoĹci.