Ostatnio serwisy zagraniczne wrÄcz piszczÄ
o nowym sposobie na "oĹźywienie" dinozaurĂłw, ktĂłry przedstawia w swej najnowszej ksiÄ
Ĺźce Jack Horner. Wystarczy wĹÄ
czyÄ kilka nieaktywnych genĂłw i tada... KURCZAKOZAUR.
kurczakozaur
-
- Moderator
- Posty: 2572
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
- Sebastian
- Jurajski allozaur
- Posty: 1336
- Rejestracja: 2 lipca 2006, o 13:32
- Imię i nazwisko: Sebastian Oziemski
- Lokalizacja: Harlow, Essex, UK
Twierdzenie Ĺźe do tego kurczak nadaje siÄ najlepiej jest raczej bĹÄdne. Sam Horner wielokrotnie wskazywaĹ, Ĺźe najlepsze do stworzenia dinozaurĂłw mogÄ
siÄ okazaÄ nieloty takie jak emu. To dlatego, Ĺźe majÄ
prymitywne piĂłra, przypominajÄ
dinozaury strusioksztaĹtne, nogi pokrywa wiÄcej Ĺusek, ich jaja sÄ
wiÄksze, nie majÄ
grzebienia mostkowego jak ptaki latajÄ
ce itd. Do tego cofnÄ
Ä gen pierzenie (lub nadmiernego pierzenia, ktĂłry wystÄpuje m.in u bardzo starej rasy kury chiĹskiej), wzmocniÄ nogi, cofnÄ
Ä zanik palcĂłw u koĹczyn gĂłrnych oraz zwiÄkszyÄ liczbÄ krÄgĂłw ogonowych. ManipulujÄ
c odpowiednimi genami moĹźna wyhodowaÄ ptaki o 2-3 razy wiÄkszej liczbie krÄgĂłw To na razie wstÄp, ale gdyby siÄ to udaĹo... Czy tak powstaĹy organizm byĹby ptakiem?
JeĹli nie ptakiem, to tylko produktem. Skoro juĹź roztrzÄ samy takie kwestie, ciekawy artykuĹ tu: http://www.przekroj.pl/cywilizacja_nauk ... ,1226.html Helacyton gartleri - czĹowiek czy nie?Sebastian pisze:Czy tak powstaĹy organizm byĹby ptakiem?
- Sebastian
- Jurajski allozaur
- Posty: 1336
- Rejestracja: 2 lipca 2006, o 13:32
- Imię i nazwisko: Sebastian Oziemski
- Lokalizacja: Harlow, Essex, UK
Raczej fragment czĹowieka zmieniony genetycznie przez brodawczaka... Nie znam siÄ na tym, ale jeĹli HeLa jest produktem ludzkim lub ludzko-brodawczano coĹ tam, to jak nazwaÄ takie cuĹ? IntrygujÄ
ce, zwaĹźywszy na to, Ĺźe to coĹ - ten organizm - nigdy nie umiera To bakteria? Wirus? BezkrÄgowiec? Co to w ogĂłle jest?
WracajÄ c do tematu... Czy jeĹli stworzono by sztucznie dinozauroksztaĹtnego ptaka to jaka byĹaby definicja tego czegoĹ? Jak to nazwaÄ, gdzie przyporzÄ dkowaÄ, gdzie to w ogĂłle by wystÄpowaĹo i w jakiej iloĹci. Poza tym pozostaje kwestia moralna i etyczna (tzw. bawienie siÄ w Pana Boga). IstniejÄ prĂłby stworzenia sztucznego Ĺźycia od podstaw, z aminokwasĂłw, sztucznego DNA i w tym przypadku takie organizmy sÄ klasyfikowane oddzielnie, majÄ wĹasne "drzewo". Rozgraniczamy Ĺźycie i Ĺźycie sztuczne (sztuczno-powstaĹe, wrÄcz uspawane przez czĹowieka).
Tu mamy natomiast przykĹad czegoĹ co powstaĹo na podstawie czegoĹ, juĹź gotowego. MĂłwimy o przebudzeniu uĹpionych cech ktĂłre sÄ w kaĹźdym z nas. To jest inaczej Ĺmieciowe DNA, ktĂłre siÄ w nas samych i innych organizmach nie ujawnia, ale istnieje nieaktywne. trzeba wiedzieÄ jak to uaktywniÄ i tada mamy COĹ lub KOGOĹ
MogÄ teĹź przedstawiÄ pewny eksperyment, w ktĂłrym pokolenie ryb pozbawiono oczu manipulujÄ c odpowiednio genami. OkazaĹo siÄ, Ĺźe po kilku pokoleniach u rybek pojawiĹy sie oczy!!! Jaki z tego wniosek? Taki, Ĺźe jeĹli zrobilibyĹmy coĹ na ksztaĹt dinozaura z czego co juĹź istnieje np krokodyla, czy ptaka, to niestety za kilkadziesiÄ t lub kilkaset lat (byÄ moĹźe jedynie kilka) znĂłw bÄdzie to ptak lub krokodyl jak wczeĹniej. W zasadzie to organizmy nimi w rzeczy samej bÄdÄ , ale z cechami nieco zmanipulowanymi przez nas, ludzi.
Kolejna fascynujÄ ca sprawa i doĹÄ niewiarygodna to taka, Ĺźe pewien naukowiec (rosyjski lub amerykaĹski), nie pamiÄtam nazwiska (poszukam w razie co) skierowaĹ wiÄ zkÄ niepalÄ cego lasera na zarodek salamandry nie wpĹywajÄ c na jej rozwĂłj, a nastÄpnie tÄ samÄ wiÄ zkÄ skierowaĹ na zarodek Ĺźaby. I zgadnijcie co siÄ staĹo... Zarodek Ĺźabi po przeksztaĹceniu zachowaĹ ogon i wyglÄ daĹ identycznie jak salamandra ! ! ! To jeszcze nic. OkazaĹo siÄ, Ĺźe w po dĹuĹźszym czasie w okresie godĂłw pĹazĂłw (jak zwaĹ tak zwaĹ) ta salamandra z Ĺźabimi korzeniami (lol) zostaĹa zapĹodniona przez drugÄ salamandrÄ i zniosĹa jaja, z ktĂłrych jak wiadomo powstaĹy zarodki i dorosĹe organizmy niczym nie róşniÄ ce siÄ od od zwykĹych salamander...
O wyĹźej wymienionych sprawach i eksperymentach nie mĂłwi siÄ gĹoĹno. Na Youtube moĹźna posĹuchaÄ ciekawych wywiadĂłw radiowych na ten temat i jeĹli ktoĹ jest wytrwaĹy, poczytaÄ wiele ciekawych artsĂłw. Moim zdaniem juĹź ktoĹ wyhodowaĹ coĹ w tym stylu i trzyma to gdzieĹ... niÄ o tym nie wiadomo i ludziom Ĺźyje siÄ wspaniale. Z ty m jednak maĹym problemem, Ĺźe nic nie wiemy a za naszymi plecami robi sie eksperymenty... nie powiem jakie bo wiadomo.
Nie zdziwiĹbym siÄ gdyby coĹ z tych oĹrodkĂłw badawczych wyciekĹo i pewnie to niedĹugo nastÄ pi. Niedawno okazaĹo siÄ Ĺźe wĹoski ginekolog sklonowaĹ dwĂłjkÄ dzieci pewnej Polce lub Rosjance (dokĹadnie nie ujawniĹ) - poczytaÄ moĹźecie o tym na serwisie NIEWIARGODNE (substrona Wirtualnej Polski). ByĹo to w 2000 roku, a mamy 2009. Po Ĺwiecie chodzÄ dwa klony - dziewiÄcioletnie, a kaĹźdy myĹli Ĺźe to bliĹşniaki. I to WĹochy! Dekada i nikt nic nie wiedziaĹ. Co dopiero mĂłwiÄ o Stanach Zjednoczonych, gdzie nie mĂłwi siÄ nic na takie tematy - klony, dziwne zwierzÄta i UFO
Takie organizmy zapewne juĹź istniejÄ , a prĂłby takiego gdybania w Ĺwiecie mediĂłw i naukowym ma tylko na celu sprawdzenie, czy ludzie zaakceptujÄ taki pomysĹ i jaka bÄdzie reakcja...
WracajÄ c do tematu... Czy jeĹli stworzono by sztucznie dinozauroksztaĹtnego ptaka to jaka byĹaby definicja tego czegoĹ? Jak to nazwaÄ, gdzie przyporzÄ dkowaÄ, gdzie to w ogĂłle by wystÄpowaĹo i w jakiej iloĹci. Poza tym pozostaje kwestia moralna i etyczna (tzw. bawienie siÄ w Pana Boga). IstniejÄ prĂłby stworzenia sztucznego Ĺźycia od podstaw, z aminokwasĂłw, sztucznego DNA i w tym przypadku takie organizmy sÄ klasyfikowane oddzielnie, majÄ wĹasne "drzewo". Rozgraniczamy Ĺźycie i Ĺźycie sztuczne (sztuczno-powstaĹe, wrÄcz uspawane przez czĹowieka).
Tu mamy natomiast przykĹad czegoĹ co powstaĹo na podstawie czegoĹ, juĹź gotowego. MĂłwimy o przebudzeniu uĹpionych cech ktĂłre sÄ w kaĹźdym z nas. To jest inaczej Ĺmieciowe DNA, ktĂłre siÄ w nas samych i innych organizmach nie ujawnia, ale istnieje nieaktywne. trzeba wiedzieÄ jak to uaktywniÄ i tada mamy COĹ lub KOGOĹ
MogÄ teĹź przedstawiÄ pewny eksperyment, w ktĂłrym pokolenie ryb pozbawiono oczu manipulujÄ c odpowiednio genami. OkazaĹo siÄ, Ĺźe po kilku pokoleniach u rybek pojawiĹy sie oczy!!! Jaki z tego wniosek? Taki, Ĺźe jeĹli zrobilibyĹmy coĹ na ksztaĹt dinozaura z czego co juĹź istnieje np krokodyla, czy ptaka, to niestety za kilkadziesiÄ t lub kilkaset lat (byÄ moĹźe jedynie kilka) znĂłw bÄdzie to ptak lub krokodyl jak wczeĹniej. W zasadzie to organizmy nimi w rzeczy samej bÄdÄ , ale z cechami nieco zmanipulowanymi przez nas, ludzi.
Kolejna fascynujÄ ca sprawa i doĹÄ niewiarygodna to taka, Ĺźe pewien naukowiec (rosyjski lub amerykaĹski), nie pamiÄtam nazwiska (poszukam w razie co) skierowaĹ wiÄ zkÄ niepalÄ cego lasera na zarodek salamandry nie wpĹywajÄ c na jej rozwĂłj, a nastÄpnie tÄ samÄ wiÄ zkÄ skierowaĹ na zarodek Ĺźaby. I zgadnijcie co siÄ staĹo... Zarodek Ĺźabi po przeksztaĹceniu zachowaĹ ogon i wyglÄ daĹ identycznie jak salamandra ! ! ! To jeszcze nic. OkazaĹo siÄ, Ĺźe w po dĹuĹźszym czasie w okresie godĂłw pĹazĂłw (jak zwaĹ tak zwaĹ) ta salamandra z Ĺźabimi korzeniami (lol) zostaĹa zapĹodniona przez drugÄ salamandrÄ i zniosĹa jaja, z ktĂłrych jak wiadomo powstaĹy zarodki i dorosĹe organizmy niczym nie róşniÄ ce siÄ od od zwykĹych salamander...
O wyĹźej wymienionych sprawach i eksperymentach nie mĂłwi siÄ gĹoĹno. Na Youtube moĹźna posĹuchaÄ ciekawych wywiadĂłw radiowych na ten temat i jeĹli ktoĹ jest wytrwaĹy, poczytaÄ wiele ciekawych artsĂłw. Moim zdaniem juĹź ktoĹ wyhodowaĹ coĹ w tym stylu i trzyma to gdzieĹ... niÄ o tym nie wiadomo i ludziom Ĺźyje siÄ wspaniale. Z ty m jednak maĹym problemem, Ĺźe nic nie wiemy a za naszymi plecami robi sie eksperymenty... nie powiem jakie bo wiadomo.
Nie zdziwiĹbym siÄ gdyby coĹ z tych oĹrodkĂłw badawczych wyciekĹo i pewnie to niedĹugo nastÄ pi. Niedawno okazaĹo siÄ Ĺźe wĹoski ginekolog sklonowaĹ dwĂłjkÄ dzieci pewnej Polce lub Rosjance (dokĹadnie nie ujawniĹ) - poczytaÄ moĹźecie o tym na serwisie NIEWIARGODNE (substrona Wirtualnej Polski). ByĹo to w 2000 roku, a mamy 2009. Po Ĺwiecie chodzÄ dwa klony - dziewiÄcioletnie, a kaĹźdy myĹli Ĺźe to bliĹşniaki. I to WĹochy! Dekada i nikt nic nie wiedziaĹ. Co dopiero mĂłwiÄ o Stanach Zjednoczonych, gdzie nie mĂłwi siÄ nic na takie tematy - klony, dziwne zwierzÄta i UFO
Takie organizmy zapewne juĹź istniejÄ , a prĂłby takiego gdybania w Ĺwiecie mediĂłw i naukowym ma tylko na celu sprawdzenie, czy ludzie zaakceptujÄ taki pomysĹ i jaka bÄdzie reakcja...
-
- Moderator
- Posty: 2572
- Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29
KomĂłrki czĹowieka, sztucznie podtrzymywane przy Ĺźyciu i namnaĹźane. Nadawanie im nazwy gatunkowej jest dla mnie antynaukowe.Helacyton gartleri - czĹowiek czy nie?
Jest to efekt ekspresji genĂłw komĂłrki ludzkiej i wirusa. Nie jest to organizm, lecz jego fragment. Jest niesamodzielny, bez pomocy naukowcĂłw zginÄ Ĺby bezpowrotnie. SÄ natomiast organizmy nieĹmiertelne, wystÄpujÄ ce w naturze i nie sÄ czymĹ niezwykĹym.HeLa jest produktem ludzkim lub ludzko-brodawczano coĹ tam, to jak nazwaÄ takie cuĹ? IntrygujÄ ce, zwaĹźywszy na to, Ĺźe to coĹ - ten organizm - nigdy nie umiera To bakteria? Wirus? BezkrÄgowiec? Co to w ogĂłle jest?
UĹźywanie pojÄcia "Ĺmieciowe DNA", nie jest dobrym pomysĹem. Badania pokazujÄ , Ĺźe to co miaĹo byÄ "Ĺmieciowe", wcale nie jest Ĺmieciowe. Ujawnienie cech "nieaktywnych" nie jest proste. One nie zostaĹy wyĹÄ czone, tylko zmienione w ten sposĂłb, Ĺźe nie dziaĹajÄ . "Uruchomienie" ich powoduje, Ĺźe nie dziaĹajÄ inne, niezbÄdne do Ĺźycia cechy, a ta, ktĂłrÄ chcieliĹmy uzyskaÄ, nie jest taka sama jak u przodkĂłw. MusiaĹbym to wytĹumaczyÄ na podstawie genetyki, ale to bardzo zĹoĹźone, a nie chce mi siÄ pisaÄ tak dĹugiego tekstu.Tu mamy natomiast przykĹad czegoĹ co powstaĹo na podstawie czegoĹ, juĹź gotowego. MĂłwimy o przebudzeniu uĹpionych cech ktĂłre sÄ w kaĹźdym z nas. To jest inaczej Ĺmieciowe DNA, ktĂłre siÄ w nas samych i innych organizmach nie ujawnia, ale istnieje nieaktywne. trzeba wiedzieÄ jak to uaktywniÄ i tada mamy COĹ lub KOGOĹ
To nie jest tak. Ryby odzyskaĹy oczy, poniewaĹź jedna z nich miaĹa mutacjÄ, ktĂłra przywrĂłciĹa im wzrok. PoniewaĹź dobĂłr naturalny "preferowaĹ" ryby posiadajÄ ce oczy, przeĹźyĹo potomstwo tej wĹaĹnie ryby, pozostaĹe - Ĺlepe, zostaĹy wyeliminowane. Dlatego w populacji znowu wszystkie ryby miaĹy wzrok. Gdyby w Ĺrodowisku nie byĹo ĹwiatĹa, to takie zjawisko nie miaĹoby miejsca. Z "nowymi" zwierzakami byĹoby podobnie. Gdyby zostaĹy wypuszczone na wolnoĹÄ, to wszystkie by zginÄĹy, z powodu braku przystosowania. Natomiast w laboratorium, bez dziaĹania doboru naturalnego, nie ewoluowaĹyby w Ĺźadnym kierunku.MogÄ teĹź przedstawiÄ pewny eksperyment, w ktĂłrym pokolenie ryb pozbawiono oczu manipulujÄ c odpowiednio genami. OkazaĹo siÄ, Ĺźe po kilku pokoleniach u rybek pojawiĹy sie oczy!!! Jaki z tego wniosek? Taki, Ĺźe jeĹli zrobilibyĹmy coĹ na ksztaĹt dinozaura z czego co juĹź istnieje np krokodyla, czy ptaka, to niestety za kilkadziesiÄ t lub kilkaset lat (byÄ moĹźe jedynie kilka) znĂłw bÄdzie to ptak lub krokodyl jak wczeĹniej. W zasadzie to organizmy nimi w rzeczy samej bÄdÄ , ale z cechami nieco zmanipulowanymi przez nas, ludzi.
PomyliĹy mu siÄ kijanki i tyle. Tak na prawdÄ ta "Ĺźabia" teĹź naleĹźaĹa do salamandry.Kolejna fascynujÄ ca sprawa i doĹÄ niewiarygodna to taka, Ĺźe pewien naukowiec (rosyjski lub amerykaĹski), nie pamiÄtam nazwiska (poszukam w razie co) skierowaĹ wiÄ zkÄ niepalÄ cego lasera na zarodek salamandry nie wpĹywajÄ c na jej rozwĂłj, a nastÄpnie tÄ samÄ wiÄ zkÄ skierowaĹ na zarodek Ĺźaby. I zgadnijcie co siÄ staĹo... Zarodek Ĺźabi po przeksztaĹceniu zachowaĹ ogon i wyglÄ daĹ identycznie jak salamandra ! ! ! To jeszcze nic. OkazaĹo siÄ, Ĺźe w po dĹuĹźszym czasie w okresie godĂłw pĹazĂłw (jak zwaĹ tak zwaĹ) ta salamandra z Ĺźabimi korzeniami (lol) zostaĹa zapĹodniona przez drugÄ salamandrÄ i zniosĹa jaja, z ktĂłrych jak wiadomo powstaĹy zarodki i dorosĹe organizmy niczym nie róşniÄ ce siÄ od od zwykĹych salamander...
Wielu juĹź gĹosiĹo, Ĺźe sklonowali czĹowieka, ale za kaĹźdym razem byĹy to bajki. Nie mamy takich technicznych moĹźliwoĹci, by swobodnie klonowaÄ czĹowieka. Chyba, Ĺźe przedzielimy ludzki zarodek na 2 poĹĂłwki, gdy jest jeszcze na etapie kilku komĂłrek, wtedy rozwinÄ siÄ z niego 2 niemal identyczne organizmy. Jest to banalnie Ĺatwe, ale nie jest to klonowanie o jakim mĂłwimy.O wyĹźej wymienionych sprawach i eksperymentach nie mĂłwi siÄ gĹoĹno. Na Youtube moĹźna posĹuchaÄ ciekawych wywiadĂłw radiowych na ten temat i jeĹli ktoĹ jest wytrwaĹy, poczytaÄ wiele ciekawych artsĂłw. Moim zdaniem juĹź ktoĹ wyhodowaĹ coĹ w tym stylu i trzyma to gdzieĹ... niÄ o tym nie wiadomo i ludziom Ĺźyje siÄ wspaniale. Z ty m jednak maĹym problemem, Ĺźe nic nie wiemy a za naszymi plecami robi sie eksperymenty... nie powiem jakie bo wiadomo.
Nie zdziwiĹbym siÄ gdyby coĹ z tych oĹrodkĂłw badawczych wyciekĹo i pewnie to niedĹugo nastÄ pi. Niedawno okazaĹo siÄ Ĺźe wĹoski ginekolog sklonowaĹ dwĂłjkÄ dzieci pewnej Polce lub Rosjance (dokĹadnie nie ujawniĹ) - poczytaÄ moĹźecie o tym na serwisie NIEWIARGODNE (substrona Wirtualnej Polski). ByĹo to w 2000 roku, a mamy 2009. Po Ĺwiecie chodzÄ dwa klony - dziewiÄcioletnie, a kaĹźdy myĹli Ĺźe to bliĹşniaki. I to WĹochy! Dekada i nikt nic nie wiedziaĹ. Co dopiero mĂłwiÄ o Stanach Zjednoczonych, gdzie nie mĂłwi siÄ nic na takie tematy - klony, dziwne zwierzÄta i UFO
Sebastian, nie ucz siÄ biologii z takich serwisĂłw jak Wirtualna Polska :? .
Biologia, UW