Strona 1 z 3

Opowiadanie o Utahraptorze

: 8 kwietnia 2012, o 20:17
autor: Triceratops
Jakiej książki :shock: !?
Chyba, że chodzi o to nt. Smoka, ale już dawno tego nie piszę. Pokazałabym chętnie opowiadanie o utahraptorach (co prawda nieco science-fiction, ale to na potrzeby mojej klasy, bo pisałam to z perspektywy dinozaura, lecz są dialogi itp.) ale poszło na konkurs literacki "OKNO" i nie można tego nigdzie publikować przed ogłoszeniem wyników.

P.S. Dino występujące w opowiadaniu o 'raptorach' to:
Utahraptor, Brontomerus, Tenontosaurus, Iguanodon, Eolambia. Jak się jakieś nie zgadzają (pisane pod utahraptora) to niech Pan napisze.

Re: III Zlot Dinozaury.com!

: 8 kwietnia 2012, o 20:28
autor: nazuul
Utahraptor znany jest z osadów, które się nazywają Yellow Cat (żółty kot! :lol: ). Zmień Iguanodon, Tenontosaurus i Eolambia na Iguanocolossus, Hippodraco, [s]Cedrorestes[/s]. Brontomerus to też nie ten czas, ale jak przez swoje szczególne cechy ma być, to powinno być OK. Inne pochodzące z mniej więcej z czasów utahraptora to Cedarosaurus, Falcarius, Geminiraptor, Nedcolbertia, Gastonia

Re: III Zlot Dinozaury.com!

: 8 kwietnia 2012, o 20:34
autor: Triceratops
nazuul pisze:(...) Brontomerus to też nie ten czas (...)
Aha...
A jakiś odpowiednik brontomera (też z silnymi nogami, bo w opowiadaniu jest scena z kopniakiem)?
Może cedarozaur (wystąpił w Dinosaur Revolution). Niestety na konkurs poszło z błędami...

EDIT:
Jakie jest polskie zdrobnienie od "Hippodraco".
I czy Hippodraco z uszkodzoną kończyną tylną mógłby się poruszać na czterech nogach? Ma krótsze, ale też silne?

Re: III Zlot Dinozaury.com!

: 8 kwietnia 2012, o 20:39
autor: nazuul
Triceratops pisze: Niestety na konkurs poszło z błędami...
oj tam, na pewno nikt tego nie stwierdzi, one wszystkie są i tak bliskie czasowo utahraptorowi.

Hippodraco (hipodrako?) to dosłownie koń-smok czy coś w tym stylu.
Triceratops pisze:I czy Hippodraco z uszkodzoną kończyną tylną mógłby się poruszać na czterech nogach? Ma krótsze, ale też silne?
czemu nie?

Re: III Zlot Dinozaury.com!

: 8 kwietnia 2012, o 20:42
autor: Triceratops
Przepraszam za ten OffTop co się zrobił...

Mam problem - jak zrobić liczbę mnogą od "hipodrako"? "Hipodraki" :lol: ?

Re: III Zlot Dinozaury.com!

: 8 kwietnia 2012, o 20:45
autor: nazuul
albo koniosmoki!

aha a Cedrorestes to raczej odpada

Triceratops pisze:Przepraszam za ten OffTop co się zrobił...
to raczej ja go zrobiłem

Re: III Zlot Dinozaury.com!

: 8 kwietnia 2012, o 21:04
autor: Triceratops
No to co zamiast cedroresta?
A cedarozaur może być zamiast brontomera?

Re: III Zlot Dinozaury.com!

: 8 kwietnia 2012, o 21:15
autor: nazuul
Triceratops pisze:No to co zamiast cedroresta?
jest jakiś nienazwany iguanodont z wielkimi wyrostkami na kręgach - pewnie coś w stylu uranozaura, więc może nawet ciekawszy
Triceratops pisze:A cedarozaur może być zamiast brontomera?
zależy - jeśli w fabule występuje kopanie, to lepiej brontomera zostawić, jakieś podobne formy mogły żyć sobie obok utahraptora. To całkiem prawdopodobne, gdy wziąć pod uwagę, że brontomer jest późniejszy niż utahraptor. Brontomer musiał mieć jakiś przodków, które też mogły mieć jego umiejętności

Re: Opowiadanie o Utahratorze

: 8 kwietnia 2012, o 21:54
autor: Triceratops
Więc wpiszę go po prostu jako "zauropoda" ewentualnie "brachiozauryda" (żeby nie ciągle zauropod, zauropod, zauropod) a tego z wyrostkami jako "ornitopoda". I tak koledzy się ucieszą, gdy będziemy to czytali. Wtedy jedyną naukową nazwą będzie Utahraptor ostrommaysi.
A z tego kopania to się najbardziej wszyscy w szkole uśmiali, bo im pokazywałam brudnopis. Ale nie tylko brontomer mógł kopać - inne zauropody też miały szpony na stopach.

EDIT:
"Opowiadanie o Utahratorze"??
Chyba 'zjadło' P?
Dziwnie to wygląda.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 08:27
autor: Dinosaur Man
Nie chcę studzić zapału, ale hipoteza o takich umiejętnościach (zauropoda kick-boxera) wydaje mi się nieco naciągana. Prędzej wydaje mi się prawdopodobne i oszczędne ewolucyjnie, że tak wielkie mięśnie powstały, aby utrzymać ciało w żyrafiej pozycji (wraz ze wzrostem wagi gwałtownie rosną przeciążenia, którym te mięśnie mogły sprostać). Myślę, ze zauropod był tej wielkości, ze nie musiał się ratować kopniakami, tym bardziej, że jego koordynacja ruchowa (na którą pozwalał mały móżdżek umieszczony na końcu długiej szyi) i waga pozwalała co najwyżej na podstawowe, niezbyt gwałtowne ruchy. Szpony mogły pomagać przy zadeptywaniu wroga, zwłaszcza co większego.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 09:41
autor: Triceratops
Dinosaur Man pisze:Myślę, ze zauropod był tej wielkości, ze nie musiał się ratować kopniakami, tym bardziej, że jego koordynacja ruchowa (na którą pozwalał mały móżdżek umieszczony na końcu długiej szyi) i waga pozwalała co najwyżej na podstawowe, niezbyt gwałtowne ruchy. Szpony mogły pomagać przy zadeptywaniu wroga, zwłaszcza co większego.
Ale w opowiadaniu jest to młody, kilkuletni samiec (o wzroście... napisałam chyba 6 m, ale nie sprawdzę teraz) więc był zapewne zwinniejszy, a poza tym to nie jest to kopniak taki jak na tej słynnej zresztą ilustracji, lecz właśnie raczej takie "lekkie" stratowanie (w każdym razie raptor przeżył). No, nie wiem jak to określić. Niestety nie mogę zacytować fragmentu, pisanego zresztą w 1oslp (z punktu widzenia kopanego raptora), bo poszło na konkurs, zresztą chyba tylko ja i nauczycielka zrozumiałyśmy o co chodzi, bo nie napisałam wprost "nadepnął" tylko to taki literacki opis. Jeszcze w fabule wystąpiło tupanie aby odstraszyć atakujące Utahraptor i uderzanie ogonem. W pierwszej wersji zauropod (bo, z tego co nazuul napisał, to nie był to brontomer, tylko jakiś jego przodek) właśnie ogłuszył utahraptora ogonem.

Uff, rozpisałam się. Chyba to jasno wyłożyłam. Niestety nie mogę zdradzić fabuły. Ale cieszę się, że tyle osób już się zainteresowało.

EDIT:
A Deinonychus czy Acrocanthosaurus? Jeszcze o jakimś ornitomimie czytałam na forum. A jeśli nie te dwa pierwsze, to chyba żyły tam niezidentyfikowane jeszcze teropody ich wielkości (na ED bodajże wyczytałam). Przyszła fabuła przewiduje pojawienie się dromeozaurydów mniej więcej wielkości deinonychów. Z ich braku mogłyby być geminiraptory.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 10:09
autor: Dinosaur Man
Heh, ten obrazek to niezła farsa ;) Ale jeśli to był młody zauropod, to hm, kto wie jak było w rzeczywistości. Oczywiście podstawową funkcją nóg nadal pozostaje chodzenie, w końcu nie każdy rodzi się piłkarzem :D

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 10:42
autor: Triceratops
To będzie pierwszy dinozaur-piłkarz :)
Z tego co wiem, nie odnaleziono kości udowej brontomera (ani jego przodków), więc skąd te niby silne mięśnie pozwalające na kopanie?
Wiem, że ślady przyczepu mięśni mogą być na miednicy, ale to trochę naciągane. Ot, znaleźli kolejną sensację.

A na konkursie chyba nikt się aż tak nie zna na dinozaurach, żeby stwierdzić błąd w epokach?

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 10:55
autor: Dinosaur Man
Niemal wszystkie główne przyczepy znajdują się na kości biodrowej, a ta u brontomera jest rozrośnięta, zwłaszcza w przedniej części.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 10:59
autor: Triceratops
Nie znaleziono przecież całej kości biodrowej. A czemu np. diplodokoidy też nie mogły kopać przeciwników? Wszystkie zauropodomorfy (włącznie z eoraptorem) miały duże szpony na kciukach przednich łap. Mógł służyć do obrony. U argentynozaura czy amficeliasa, wyczytałam w jakimś czasopiśmie, mogły mieć nawet do metra długości.
nazuul pisze:Zmień Iguanodon, Tenontosaurus i Eolambia na Iguanocolossus, Hippodraco, Cedrorestes
Nie powinno być Iguanacolossus?

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 11:32
autor: Dinosaur Man
No tak, ale materiału było na tyle, aby zrekonstruować całość. Rozrost przedniej części kości biodrowej raczej oznacza rozplanowanie ciała jak u brachiozaura, gdzie przednia część ciała jest cięższa i uniesiona ku górze, porównaj rekonstrukcje:
http://www.miketaylor.org.uk/dino/brach ... on-R3.jpeg i http://svpow.files.wordpress.com/2011/0 ... atlas.jpeg
Myślę, że na kopanie zostałoby niewiele energii, choć kto wie. Leniwa ewolucja tylko czasem dodaje nowe funkcje do podstawowych, jeśli to naprawdę potrzebne (niezbędne do przeżycia), funkcja może tracić na wartości z wiekiem (w młodości zauropody pewnie częściej używały swoich szponów). U większych zauropodów ogromne szpony może odgrywały jakąś rolę, o ile drapieżnik był w stanie zaatakować, a po części wynikały z izometrii ciała.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 11:48
autor: Triceratops
W moim opowiadaniu wataha utahraptorów atakuje właśnie młodego samotnego zauropoda. Przednie nogi dłuższe mogły oznaczać, że nimi było łatwiej 'machać'. Zauropody mogły też stawać na tylnych nogach i bronić się przednimi. Przynajmniej te młode.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 12:22
autor: Dinosaur Man
Dłuższe kończyny przednie przede wszystkim ułatwiały uniesienie pasa barkowego na wysokość bioder lub wyżej, aby zwiększyć kąt opadania ku ogonowi, w rezultacie zoptymalizować kąt wygięcia szyi ku górze. Zauropodom z takim układem zapewne trudniej było unieść ciało na dwie nogi, gdyż ich ogony nie równoważyły reszty ciała na poziomie pasa miednicowego w takim stopniu jak np. u Diplodocidea

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 13:21
autor: Triceratops
Dziwne, w większości książek twierdzą, że długie przednie nogi właśnie ułatwiały stawanie dęba.
Ja jednak utrzymuję się przy wersji młodego brachiozauryda pokrewnego brontomerowi. Broniąc się, mógł stanąć dęba.

I jeszcze pytanko na temat zachowań stadnych utahraptorów. W opowiadaniu wataha zaciąga rannego utahraptora w bezpieczne miejsce. Czy było to możliwe (jeśli nie, to i tak jest to science-fiction)?

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 13:52
autor: Dawid Mika
Trudno to orzec, EQ nie jest miarodajnym wskaźnikiem inteligencji oraz złożoności zachowań społecznych. Współczesne "gady" takich zachowań nie wykazują - krokodyle, owszem czasem polują zbiorowo (np. jeden zagania zebrę w rzecze w stronę drugiego, po czym razem ją zabijają), ale nie jest to jeszcze zachowanie bardzo złożone społecznie. Z ptakami jest zaś taki problem, że obecnie żaden z nich nie zajmuje niszy ekologicznej dromeozaurydów, więc i ich zachowanie jest inne. Trudno przecież wymagać by szukający ziaren wróbel mógł nam dać jakieś szczegółowe informacje na temat ewentualnych zachowań społecznych utahaptora.
Niektóre ptaki szponiaste polują w zorganizowanych grupach, ale nie słyszałem o pomocy wobec rannych.
Pamiętaj, że sam stadny tryb życia dromeozaurydów ma niewielkie poparcie w dowodach paleontologicznych (o np. deinonychach można zapomnieć).

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 14:42
autor: Dinosaur Man
Tak jak powiedziałeś, EQ jeszcze o niczym nie świadczy, no ale to, że żadem współczesny "gad", w tym ptak nie zajmuje owej niszy nie oznacza, że nie możemy się opierać na ssakach, np. likaonach. Nie wiem jak miałoby wyglądać to zaciąganie w bezpieczne miejsce. Może bardziej na miejscu byłoby pozostanie przy rannym osobniku
Dawid Mika pisze: (o np. deinonychach można zapomnieć)
opierając się na współczesnych "gadach", tak. Jeśli przyjmiemy, że przy trybie życia jaki prowadził taki deinonych i niszy jaką zajmował, gdzie niemal koniecznie jest zachowanie stadne, to nie

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 15:20
autor: Dawid Mika
Dinosaur Man pisze:
Dawid Mika pisze: (o np. deinonychach można zapomnieć)
opierając się na współczesnych "gadach", tak. Jeśli przyjmiemy, że przy trybie życia jaki prowadził taki deinonych i niszy jaką zajmował, gdzie niemal koniecznie jest zachowanie stadne, to nie
Jak to konieczne ? Ja deinonycha wyobrażam sobie jako drapieżnika polującego na młode dinozaury, jaszczurki, wykradającego jajka i chętnie żywiącego się padliną. Czemu ten obraz wydaje Ci się aż tak nieprawdopodobny ? Zacytuję tu niepublikowaną cześć artykułu o teropodach (Maciej, wybacz)
[...] Odkryto tam szkielety deinonychów wokół szkieletów tenontozaurów. Wskazując na owe znaleziska oraz dość duże rozmiary mózgów dromeozaurydów (proporcjonalnie odpowiadających mniej więcej mózgom wielu współczesnych ptaków biegających) uznaje się powszechnie je za polujące w stadach drapieżniki, mogące powalać ofiary o wiele większe od siebie. Jednak Brian T. Roach i Daniel T. Brinkman w opublikowanej w 2007 r. pracy pt. ''A reevaluation of cooperative pack hunting and gregariousness in Deinonychus antirrhopus and other nonavian theropod dinosaurs'' negują stadny tryb życia deinonychów i innych dromeozaurydów. Twierdzą oni, że wymienione wyżej znaleziska świadczą raczej o tym, że deinonychy gromadziły się przy padlinie tenontozaura, na którego nie polowały wspólnie i prowadziły tryb życia podobny do dzisiejszego warana z Komodo (Varanus komodoensis) oraz, że były kanibalami tj. pożerały osobniki własnego gatunku. W tej formacji znajduje się też bardzo często zęby deinonychów wokół szczątków tenontozaurów. W jednym miejscu odkryto szczątki czterech dorosłych deinonychów i jednego młodego. Co ciekawe znaleziono także pojedynczego deinonycha wokół szkieletów sześciu tenontozaurów. Jedna kość tego ornitopoda posiada wyżłobienia mogącego być pozostawionego przez wymienionego wyżej ptakopodobnego mięsożercę. Jak stwierdzili Brinkman i współpracownicy (1992) pojedynczy ''straszny pazur'' nie mógł w żadnym przypadku zabić dorosłego ważącego od jednej do czterech ton tenontozaura, więc ostatnie wymienione znaleziska świadczy bardziej o pożywianiu się padliną tych ornitopodów. Nie jest jednak wykluczone, że wataha deinonychów mogła tego dokonać. [...] Na ogonie jednego z deinonychów widać ślady po szponie innego deinonycha. Na pysku zauronitolesta widać ślady po ugryzieniu innego przedstawiciela tego rodzaju. Dowodzi to agresywnych zachowań u dromeozaurydów. Ponadto wydaje się jakoby jeden z młodych deinonychów został zamordowany przez osobnika dorosłego swojego gatunku. Tak więc wydaje się raczej jakoby deinonychy współzawodniczyły ze sobą przy padlinie. Badania geologiczne wykazały, że udokumentowanej w formacji Cloverly sytuacji doszło podczas pory suchej, co dodatkowo zwiększa prawdopodobność teorii padlinożerstwa (tenontozaury mogły nie wytrzymać braku wody i pokarmu i paść, w wyniku czego stały się pokarmem deinonychów). Badania geologiczne wykluczyły możliwość jakoby tereny wspomnianej formacji były bagnem, które uniemożliwiało wydostanie się zwierzętom, której jakimś sposobem się do niego dostały. Inne znaleziska pokazuje osiemnaście tenontozaurów z zębami dorosłych deinonychów. Podsumowując nic nie wskazuje jakoby deinonychy polowały w stadach.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 16:50
autor: elfik...
Według mnie w zacytowanym fragmencie nie ma dowodów przemawiających za padlinożernością i samotnym trybem życia deinonych. To że deinonychy walczyły ze sobą nie jest żadnym dowodem na to ze nie zyly w stadach, współczesne stadne drapieżniki też ze sobą walczą, i są to zarówno walki pomiędzy osobnikami z jednej grupy jak i pomiędzy całymi stadami, watahami.
Tak samo jest z kanibalizmem, przecież dorosłe lwy bardzo często zabijają lwiątka. A co do samego opowiadania to czekam z niecierpliwością i szkoda ze zarzuciłaś to opowiadanie o smoczycy.

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 18:47
autor: Dawid Mika
elfik... pisze:Według mnie w zacytowanym fragmencie nie ma dowodów przemawiających za padlinożernością i samotnym trybem życia deinonych.
Ale nie ma też wiarygodnych dowodów, że polowały w grupach. :)

Re: Opowiadanie o Utahraptorze

: 9 kwietnia 2012, o 19:05
autor: Triceratops
Utahraptor mógł zajmować niszę ekologiczną wilka, tj. mógł być sporym drapieżnikiem polującym w parach, a młode osobniki polowały stadnie. Ponadto przez ciężkie okresy w roku, jak susze zapewne łączyły się w większe stada.
Z tego, co wiem, to wilki mają tendencję do wzajemnej pomocy, dlaczego utahraptor też tak nie robił? Mógł być też na tyle inteligentny, a to samo dotyczy deinonycha.

Dzisiejsze ptaki nie "pomagają sobie", bo raczej nie polują na zauropody... :roll: