Forum Dinozaury.com

Oczywiście, że reguluje. Regulowanie częściowe to wciąż regulowanie, nie jego udawanie.
Co to znaczy, że nazwy ponadrodzinowe "nie mają jednoznacznej definicji"? Nie dostrzegam pod tym względem żadnego rozróżnienia między nimi a niższymi.
Są trzy sposoby radzenia sobie z nazwami ponadrodzinowymi w sprawach nieregulowanych przez ICZN a żadnen nie jest dobry: 1) nie dotyczą ich żadne zasady, 2) skoro jest luka, stosujemy odpowiednio obowiązujący zbiór zasad (ICZN), 3) stosujemy nieobowiązujące zasady - PhyloCode. Najbardziej sensowna wydaje mi się druga opcja.

nazuul pisze:Oczywiście, że reguluje. Regulowanie częściowe to wciąż regulowanie, nie jego udawanie.

Bedziemy sie bawic w slowa? Ja pod tym pojeciem rozumiem zarzadzanie nazwami taksonow w takim stopniu, zeby ich uzywanie bylo jednoznaczne (OK, to ogolny problem ICZN) lub zeby mozna bylo zalatwiac bardziej skomplikowane problemy nomenklatoryczne. W takim sensie ICZN dziala tylko do poziomu nadrodziny. "Wyzej" jest praktycznie bezuzyteczny.

nazuul pisze:Co to znaczy, że nazwy ponadrodzinowe "nie mają jednoznacznej definicji"? Nie dostrzegam pod tym względem żadnego rozróżnienia między nimi a niższymi.

Artykuly, o ktorych mowa w Art. 1.2.2 sa banalne, nie zawieraja zadnych szczegolow, ktore umozliwialyby precyzyjne stosowanie nazw powyzej nadrodziny (chociaz znow - ze to jest ogolny problem ICZN, rowniez na "nizszych" poziomach).

nazuul pisze:Są trzy sposoby radzenia sobie z nazwami ponadrodzinowymi w sprawach nieregulowanych przez ICZN a żadnen nie jest dobry: 1) nie dotyczą ich żadne zasady, 2) skoro jest luka, stosujemy odpowiednio obowiązujący zbiór zasad (ICZN), 3) stosujemy nieobowiązujące zasady - PhyloCode. Najbardziej sensowna wydaje mi się druga opcja.

Problem z punktem 2 polega na tym, ze co prawda mozna sobie ICZN naciagac i cytowac artykuly, ktore podaja tylko ogolniki, natomiast realnie nie jest w stanie pomoc pod zadnym wzgledem, bo po prostu nie ma do tego odpowiednich mechanizmow. W kwestii punktu 3 - PhyloCode pojawi sie w 2020 r.

Dzieki za dyskusje - wylaczam sie, bo niestety nie mam czasu, zeby sie w niej aktywnie udzielac.

Już nie musimy "się bawić w słowa", bo wskazałeś, co rozumiesz pod pojęciem "regulować". Skoro odbiega to od powszechnego znaczenia tego słowa ("ujmować coś w pewne normy, przepisy" - https://sjp.pwn.pl/sjp/regulowac;2514613.html ), to nie dziw się, że używanie jakiegoś słowa w swoim własnym, niewyjaśnionym znaczeniu, powoduje kontrę.
Ułomność tej regulacji to druga sprawa.