Już wyjaśniam. Oto powód przeniesienia
Qianzhousaurus do
Alioramus w nowej pracy:
Carr et al. 2017 pisze:Alioramus and Qianzhousaurus are recovered as sister species, and given that relationship we regard the genus Qianzhousaurus as a junior synonym of Alioramus
BTW, autorom nazwy
Qianzhousaurus nie przeszkadzało to, że ich nowy takson znajduje się w trychotomii z gatunkami
Alioramus w ich własnej analizie - widocznie czynnik łał jest większy, jeżeli "nowy" tyranozauryd ma nowy rodzaj... ja od razu mówiłem, że to jest synonim.
Ale wracając do Carra:
http://tyrannosauroideacentral.blogspot ... -blog.html
(zob. też komentarze)
Carr wsadza (jak sam zaznacza, wbrew wszystkim innym tyranozaurologom) pary siostrzane do jednego rodzaju. Podkreślam: pary. Dlatego przy topologii Carra:
Zhuchengtyrannus magnus (
Tarbosaurus bataar+Tyrannosaurus rex) to tylko dwa w nawiasie winny mieć jeden rodzaj. Nieważne są inne powody, np. na ile się różnia (patrząc na diagnozy z Theropod Database:
T. rex - 4 cechy,
T. bataar - 3 cechy,
Zhuchengtyrannus magnus - 2 cechy). Nieważne, że wg Loewena i in., 2013
Zhuchengtyrannus oraz bataar tworzą
klad. To wprawdzie nie topologia Carra, ale idąc jego tokiem rozumowania Carra Loewen i in. powinni ożywić rodzaj
Tarbosaurus i wsadzić do niego też
magnus. To samo za chwilę może dotyczyć tyranozaura. Taksonem siostrzanym
Tyrannosaurus rex jak najbardizej może być
Nanotyrannus lancensis (Carr oczywiście uważa je ze synonimy). Czyli powinniśmy mieć
Tyrannosaurus lancensis i obok
Tarbosaurus bataar. Jest też
Tyrannosaurus "x". Zebrane przeze mnie dane na temat stratygrafii tyranozaurów dają podstawę do wyróżnienia chronogatunków: wczensgo masywnego i późniejszego smukłego. W przygotowaniu jest "Alamotyrannus" - prawdopodobny takson siostrzany
T. rex. Strach pomyśleć co by było, gdyby Carr zajmował się np. gatunkiem
Balaur bondoc (tj.
Velociraptor bondoc, w reinterpretacji [Cau i in. 2015 na podstawie Brusatte i in., 2014] mielibyśmy
Sapeornis bondoc). To jest "dziwny upór" (nie pisałem "ośli"), o którym pisałem. Carr nie jest lumperem ani splitterem - ważne są pary siostrzane. To argument jest problemem a nie decyzja taksonomiczna. Mi np. zwisa, czy horneri dostał nowy rodzaj czy nie. Tutaj każda decyzja jest dobra, tylko niech będzie sensownie uzasadniona.
Daspletosaurus horneri dostanie nowy rodzaj od Carra, jeśli w jego analizie wyjdzie mu topologia taka jak u Loewena i in., tj., że będzie on trochę bliższy tyranozaurowi.
Co do nowego gatunku jako potomka - podtrzymuję stwierdzenie, że to komunał. To się pomija z reguły w badaniach, tak samo jak w nowej publikacji nie widzę stwierdzenia, że duże, karbowane zęby sugerują, że
Daspletosaurus horneri był kręgowcojadem.
Paul obecnie używa
Deinonychus antirrhopus.