Forum Dinozaury.com

Chodzi o studia międzywydziałowe, tzn. studiujesz jeden kierunek (np. Biologię) i dodatkowe przedmioty z drugiego (np. z Geologii). Ogólnie myślę, że dobrze zrobiłeś zamieniając geografię na chemię rozszerzoną. Ewentualnie możesz zdawać i geografię i chemię.
Postaw sobie taką kolejność: I) MISMaP II) Biologia na Uniwersytecie Warszawskim III) Biologia w Opolu.
A wykopaliska w Krasiejowie prowadził Uniwersytet Przyrodniczy a nie Wrocławski.

Utahraptor dobrze radzi - popieram kolejność.

Utahraptor pisze:A wykopaliska w Krasiejowie prowadził Uniwersytet Przyrodniczy a nie Wrocławski.

Właśnie też tak słyszałem, ale wiem, że zapisy prowadził prof. Nadachowski z UWr, ale nie wiem, czy on jeden.
Ale dość już offtopowania z mojej strony

MISMaP może być dobrym wyborem ale rzuca mi się w oczy napis "Matematyczno-Przyrodnicze".
Jestem beznadziejny z matematyki (Ludzie i cyfry to dwie rzeczy które ledwo zapamiętuje).

Matematyka tak czy inaczej jest wymaganym przedmiotem na studiach biologicznych. Na MISMaPie możesz wybrać interesujące Cię dyscypliny (w Twoim przypadku - biologia i geologia). Dryocopus jest po tych studiach, więc na pewno będzie wiedział o wiele lepiej, co i jak.

"Matematyczne" to tylko nazwa. Tak naprawdę nie musisz na tych studiach studiować matmy. Jedynie te przedmioty matematyczne, które są wymagane na biologii, ewentualnie geologii.

Mam nadzieje, że masz rację. kiedyś chciałem jak najszybciej pozbyć się matmy ale jak widać stary plan nie wypali (proch strzelniczy zamókł ).

Obojętnie na jaki kierunek ścisły się pójdzie, matma nikogo nie ominie.

Rahonawis pisze:Mam nadzieje, że masz rację. kiedyś chciałem jak najszybciej pozbyć się matmy ale jak widać stary plan nie wypali (proch strzelniczy zamókł ).

czytaj późnego Brevika, proch nie jest do niczego potzrebny...wystarczy dostęp do nadchloranów, azotanów i przetworów ropy

Rahonawis pisze:MISMaP może być dobrym wyborem ale rzuca mi się w oczy napis "Matematyczno-Przyrodnicze".
Jestem beznadziejny z matematyki (Ludzie i cyfry to dwie rzeczy które ledwo zapamiętuje).

To nie ma znaczenia. Nazywa się to "Matematyczno-Przyrodnicze" bo obejmuje wszystkie tzw. przedmioty ścisłe - matmę, chemię, biologię, geo-logię i grafię, a nawet psychologię. W obrębie tego realizuje się wybrany kierunek lub dwa i robi magisterkę. Ma się niższe minima z własnego kierunku (co do absolutorium) ale za to trzeba robić przedmioty z innych wydziałów. Opcja w sam raz dla paleontologa. Matematykę jeśli zrobisz dla biologów to jest ona generalnie banałem, acz radziłbym choćby spróbować jakiejś bardziej hardkorowej - choćby dla geologów, bo po prostu nawet jeśli się nie przyda to rozwija. ;)

Rahonawis pisze:Mam nadzieje, że masz rację. kiedyś chciałem jak najszybciej pozbyć się matmy ale jak widać stary plan nie wypali

Dryocopus pisze:

Rahonawis pisze:MISMaP może być dobrym wyborem ale rzuca mi się w oczy napis "Matematyczno-Przyrodnicze".
Jestem beznadziejny z matematyki (Ludzie i cyfry to dwie rzeczy które ledwo zapamiętuje).

To nie ma znaczenia. Nazywa się to "Matematyczno-Przyrodnicze" bo obejmuje wszystkie tzw. przedmioty ścisłe - matmę, chemię, biologię, geo-logię i grafię, a nawet psychologię.
(...)
Matematykę jeśli zrobisz dla biologów to jest ona generalnie banałem, acz radziłbym choćby spróbować jakiejś bardziej hardkorowej - choćby dla geologów, bo po prostu nawet jeśli się nie przyda to rozwija. ;)

Pewnie dla biologów będą m.in. macierze, które są łatwe, a jedyny problem z nimi to to, że niektóre macierze rozwiązuje się na dwóch stronach A4 ;) Hardkor - chodzi Ci o całki? Oznaczone są spoko, ale nieoznaczone, podwójne, potrójne, po okręgach - jeżeli się nie lubi matmy i/lub ma się z nią problemy to odradzam. Dla humanisty to czarna magia. Tak samo jak z chemią, co napisałem już powyżej. Jeszcze do tego liczby zespolone i kaplica.

PS Nie, żebym straszył, opieram się nieco na moim kierunku Inżynierii Środowiska: 1 października 2007 było nas ok. 105, a równy rok później... 45. Przedmiotami, które "urządziły" taką selekcję, były przede wszystkim:
- chemia analityczna i ogólna
- fizyka
- matematyka
- mechanika płynów (aż drżą mi ręce, kiedy to piszę )
Pocieszeniem jest to, że na te 45 osób absolutorium uzyskały 42 osoby, z czego jakieś 35 jest już po obronie ok. pół roku Pozostałe "mają czas", ponieważ idą na zaoczne i będą się bronić na dniach.

Rany już nic nie wiem. Wszystko rozwiąże się w ciągu najbliższego półrocza.
Na razie MISMaP Biologia i ew. geologia (połączone jeśli dobrze myślę).
Nie wiem czy dam radę ale wiem, że zawsze przejdę, choćbym wisiał na włosku nad krawędzią.
PS. Szerman, na szczęście nie jestem humanistą (roz. geogr. i mat.)

Pewnie dla biologów będą m.in. macierze, które są łatwe, a jedyny problem z nimi to to, że niektóre macierze rozwiązuje się na dwóch stronach A4 ;) Hardkor - chodzi Ci o całki? Oznaczone są spoko, ale nieoznaczone, podwójne, potrójne, po okręgach - jeżeli się nie lubi matmy i/lub ma się z nią problemy to odradzam. Dla humanisty to czarna magia. Tak samo jak z chemią, co napisałem już powyżej. Jeszcze do tego liczby zespolone i kaplica.

Dla biologów jest bodajże godzina wykładu na tydzień + godzina ćwiczeń. Zadania testowe. Duża losowość ale większość matmę w końcu zdaje.

Rahonawis pisze:Na razie MISMaP Biologia i ew. geologia (połączone jeśli dobrze myślę).

Zależy. Możesz sobie wziąć sześciolatkę (albo bardzo sprężyć się w pięć) i zrobić z obu kierunków majstersztyk. A możesz też robić jeden jako główny, a z drugiego wybierać to co ważne dla paleo. To zależy czy wolisz torturować się sedymentologią czy fizjologią roślin ;)

A możesz też robić jeden jako główny, a z drugiego wybierać to co ważne dla paleo.

O właśnie o takie coś mi chodziło.

No to jest w sam raz.

Złóż też papiery na samą biologię, gdyby z MISMaPem nie wyszło. Wystartuj w olimpiadach, one wiele ułatwiają.

No jak klasa maturalna to nie wiem czy się wyrobi ze szkolnym etapem olimpiady. To chyba za dwa tygodnie do złożenia byłoby.

O ile mi wiadomo trzeba wygrać. A szczerze wątpię abym był najlepszy gdyż nie mam w tym doświadczenia.

PS. myślałem o olimpiadzie z biologii ale.. odpowiedz wyżej.

Bycie wśród finalistów gwarantuje 100% z biologii. Laureat czyli pierwsza 25 ma wejście na studia.

O ile mi wiadomo chodzi o krajową olimpiadę.
Jeśli tak to jest to za duże ryzyko dla mnie. Jak mi się nie uda to będzie problem.

Jaki problem? Maturę po prostu kolega zda, tak jakby olimpiady nie było.

Może i racja/ Trochę ostatnio panikuję.
Jak się postaram to mi się uda.
Nauka na olimpiadę zostanie połączona z nauką na maturę z biologii (prosta oczywistość) i będzie dobrze.
reszta czasu na chemię i ang./

Może i racja/ Trochę ostatnio panikuję.

Ech ta maturalna psychoza ... znowu na forum

Stres w odpowiedniej dawce potrafi zmotywować Każdy z nas się denerwował, ale tym większa ulga gdy jest już po wszystkim.

Czyli tylko ja się zupełnie nie bałem matury?