King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Czyli filmy, książki, czasopisma, strony internetowe itp. związane z paleontologią
Awatar użytkownika
szerman
Neogeński mastodont
Neogeński mastodont
Posty: 4060
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
Imię i nazwisko: MSz
Lokalizacja: B-B

King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: szerman »

Co powiecie na temat nie tak już nowego filmu "King Kong" w reżyserii Petera Jacksona? Co prawda premiera miała miejsce w grudniu 2005 roku, ale aż ciężko uwierzyć, że tak szybko minęło te ponad 10 lat... Ale nie o to mi chodzi :P

Skull Island - Wyspa Czaszek - urzeka swoją wizją, baśniowością, tajemniczością. Wielka dżungla, nagie klify, przepaści bez dna, niezwykła flora sprawiająca majestatyczne wrażenie i fauna w stylu retro a'la Knight (no OK, te duże teropody nie były już wyprostowane). Czy jednak panoramy, tła i zwierzaki nie przypominają Wam naszego dzieciństwa?

Na początku lat 90-tych tak właśnie wyobrażałem sobie jurę (a może nawet i całą erę dinozaurów) - pnącza, liany, ogromne korzenie wijące się wśród klifów i spełzające na dna jarów... Dla mnie to kwintesencja Zaginionego Świata, Raju Utraconego, perły świata. Zarazem połączenie Burtona, Indiany Jonesa i Parku Jurajskiego. Macie podobne odczucia, czy zgoła inne? Nie wiem, czy nie dopada mnie starość, że się robię jeszcze bardziej sentymentalny niż kiedyś :D
"Mastodon sapiens"

Awatar użytkownika
nazuul
Moderator
Moderator
Posty: 8244
Rejestracja: 3 grudnia 2007, o 19:51

Re: King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: nazuul »

Zgoła inne. Nie podobała mi się ta stylistyka.
Obrazek
[Stamp: Apsaravis] [Avatar: P. Weimer, CC BY-NC-SA 2.0]

Awatar użytkownika
Jacek Tatarewicz
Sylurski akantod
Sylurski akantod
Posty: 106
Rejestracja: 9 listopada 2015, o 18:38
Imię i nazwisko: Jacek Tatarewicz
Lokalizacja: Tychy

Re: King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: Jacek Tatarewicz »

Witam.
Szerman a ja się z Tobą zgadzam-efekty świetne,zwierzątka też piękne.
ogladałem 2 starsze wersje King-Konga z 1933r i wersję z 1978r.
Zawsze takie filmy mi się podobały,zgadzam się że jest zrobiony tak mniej więcej jak opisałeś.
Baśnowy świat umieszczony na jakiejś mitycznej Skull Island:)
Jest nakręcony w stylu lat 20 zeszłego wieku co mi bardzo przypadło do gustu.
Ale polecam Ci wersję z 1933r.:)Jest "odjechana" Kong na wyspie jak właził z ta babką do swojej"warowni" to co piętro tłukł się z jakimiś potworami hahaha.
Zapamiętałeś napewno jak się bawił szczęką złamaną i kłapał nią?-to jest wzięte właśnie z tej starej wersji:)
Pierwszy raz to ogladałem w wieku 7 lat więc domyśl się jakie wywołało wrazenie na młodym chłopaku:)-Polecam.
Nie należy się czepiać ,ale jak zobaczysz co zrobił w wiosce z tubylcami to.... hahah ja się popłakałem ze śmiechu:)oglądałem 2 lata temu.
Powiem tak, nie liczy się co teraz myślę-liczy się jakie to wtedy miało skutek,już tylko z potworami filmy i kreskówki ogladałem.
Gdzie tylko "CoŚ" łaziło,ryczało,rozwalało miasta itd.to chyba wszystko widziałem hahaha-tak mam do teraz:)
Wolałem "stare"Godzille bo broniła ludzi ale ktoś uznał że będzie ludziom zagrażać-to mi się nie podoba-wolałem faceta w stroju depczącego makiety niż komputerowe dziadostwo.Na filmie "Gamera-Superpotwór" byłem ok 10x.
A gdy już poznałem PRAWDZIWE POTWORY-to i tak rysowałem i lepiłem czasem te zmyślone-tylko wytłumacz mi Szerman,dlaczego ja zawsze rysowałem moje pierwsze dinozaury w krajobrazie permskim?:)-czyli pustynia i wulkany?:)hahahahaha-to były piękne czasy.
Zapraszam do komentarzy,wszystkie mile widziane:)
Pozdrawiam Jacek Tatarewicz.

Utahraptor
Moderator
Moderator
Posty: 2572
Rejestracja: 22 października 2007, o 18:29

Re: King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: Utahraptor »

Nie obejrzałem jeszcze filmu w całości, może ze 2/3. Scenografia rzeczywiście bardzo ładna, czuć trochę klimat starszych filmów przygodowych. Duży plus za zauropody. Nie zaserwowali nam wielokrotnie odgrzewanych zauropodów, tylko takie jakby prymitywniejsze, przypominające te z wczesnej jury. Efekty komputerowe bardzo dobre. Jednak fabuła mnie nie wciągnęła, postacie mnie nie przekonały, a same efekty specjalne to dla mnie trochę mało. Kiedyś obejrzę do końca, ale nie będzie to mój ulubiony film przygodowy.
Biologia, UW

Awatar użytkownika
szerman
Neogeński mastodont
Neogeński mastodont
Posty: 4060
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
Imię i nazwisko: MSz
Lokalizacja: B-B

Re: King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: szerman »

Jacek Tatarewicz pisze:efekty świetne,zwierzątka też piękne,
Pamiętam, jak na rozdaniu Oscarów 2006 (za filmy z 2005 r.) King Kong zabrał statuetkę Zemście Sithów za efekty specjalne i trochę się z tego powodu wkurzyłem. SW: ZS ma (miał na tamten rok?) b. dobre efekty i co najważniejsze "równe". W King Kongu Jacksona mamy świetnego Konga i otoczenie, za to dinki rażą sztucznością (zwłaszcza te krągłe brontozaury). I to nie tylko dlatego, że zostały zrobione w stylu retro, ale i też cieniowania i sztucznej faktury. Nie wiem jak to nazwać.
Jacek Tatarewicz pisze:Ale polecam Ci wersję z 1933r.:)Jest "odjechana" Kong na wyspie jak właził z ta babką do swojej"warowni" to co piętro tłukł się z jakimiś potworami hahaha.
Zapamiętałeś napewno jak się bawił szczęką złamaną i kłapał nią?-to jest wzięte właśnie z tej starej wersji:)
Oglądałem daaaawno temu, pamiętam że się dość bałem, za bardzo nie pamiętam. Niemniej jednak na Filmwebie dałem mu 10/10 ale to bardziej za wkład w rozwój efektów specjalnych jak i kinematografii w ogóle. Za to kilka dni temu sprawdziłem scenę walki na YTB (są też wersje kolorowe!) i rzeczywiście, była taka scena ;)
Jacek Tatarewicz pisze:Wolałem "stare"Godzille bo broniła ludzi ale ktoś uznał że będzie ludziom zagrażać-to mi się nie podoba-wolałem faceta w stroju depczącego makiety niż komputerowe dziadostwo.
Ja z kolei zdecydowanie wolę wersję amerykańską z 1997 roku. Ale szczególnie darzę sympatią tę kreskówkę (na bazie filmu Emmericha):
http://www.filmweb.pl/serial/Godzilla-1998-213618
Jacek Tatarewicz pisze:dlaczego ja zawsze rysowałem moje pierwsze dinozaury w krajobrazie permskim?:)
Wzorowanie się na Zdenku Burianie? :)
Utahraptor pisze:Duży plus za zauropody. Nie zaserwowali nam wielokrotnie odgrzewanych zauropodów, tylko takie jakby prymitywniejsze, przypominające te z wczesnej jury.
No właśnie - takie prymitywne, niby (o ile dobrze pamiętam w filmie jest o tym mowa) to brontozaury, a trochę jakby przerośnięte wulkanodonty czy barapazaury. Jednak wyglądają one pod względem poprawności anatomicznej koszmarnie ;) No, ale w końcu styl retro zwyciężył. Co - jak wspominałem - nie jest dla mnie w tym filmie wadą, wręcz przeciwnie.
"Mastodon sapiens"

Awatar użytkownika
Kahless
Karboński antrakozaur
Karboński antrakozaur
Posty: 588
Rejestracja: 23 kwietnia 2008, o 11:11
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: Kahless »

Cóż ja sobie zawsze tłumaczyłem, że stwory z Wyspy Czaszki miały 65 milionów lat na dalszą ewolucję dlatego wyglądają jak wyglądają. Wcale dinozaury nie musiały zatrzymać się w rozwoju, wręcz nie mogły więc normalne, że potworzyska wyglądają dziwacznie.

Awatar użytkownika
szerman
Neogeński mastodont
Neogeński mastodont
Posty: 4060
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
Imię i nazwisko: MSz
Lokalizacja: B-B

Re: King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: szerman »

W przyszłym roku do kin wejdzie nowa odsłona King Konga (co ciekawe, produkcję studia Warner Bros. i film Petera Jacksona dzieli zaledwie 12 lat). Tym razem akcja nie będzie się rozgrywać w drugiej połowie lat 30. XX wieku, a mniej więcej na przełomie lat 60-70. (czasy Wojny Wietnamskiej, albo ich okolica). Ale to nie koniec zmian - Kong będzie mierzył nie kilkanaście metrów, a... ponad 100 (150?) metrów, na wzór japońskiej Godzilli! :shock:
Trailer:
https://www.youtube.com/watch?v=YAbI4w95cTE
"Mastodon sapiens"

Awatar użytkownika
szerman
Neogeński mastodont
Neogeński mastodont
Posty: 4060
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
Imię i nazwisko: MSz
Lokalizacja: B-B

Re: King Kong [2005] - mój Zaginiony Świat

Post autor: szerman »

szerman pisze:W przyszłym roku do kin wejdzie nowa odsłona King Konga
Byłem na seansie początkiem kwietnia, ale zapomniałem o tym wspomnieć.

Generalnie film kiczowaty, zrobiony dla nastolatków, dla których logika wydarzeń (pomijając, że iluś tam metrowa małpa jest nielogiczna, ale to w końcu sci-fi*) nie ma większego znaczenia, liczy się tylko ilość CGI (zresztą marne jak na dzisiejsze możliwości, Kong z 2005 wygląda naturalniej) oraz efekt "wow".
Jak dla mnie niemal tragedia, a szkoda, bo w filmie grali m.in. Samuel L. Jackson i John Goodman (wczoraj widziałem z nim spoko film - "Morze Miłości", gdzie partnerował samemu Alowi Pacino).
Na Filmwebie dałem początkowo 4/10, ale szybko zmieniłem na 3/10 - może byłem zbyt napalony i się przejechałem. Obraz Petera Jacksona ma u mnie 10/10.
"Mastodon sapiens"

ODPOWIEDZ