Re: [Zbiorczy] Nowe dinozaury - 2014
: 28 czerwca 2014, o 16:54
Już pisałem dlaczego mi się wydaje, że to jest test hipotezy.
Czekam na argumenty za i przeciw.
Czekam na argumenty za i przeciw.
z nami przeniesiesz się w czasie...
https://www.forum.dinozaury.com/
Falsyfikacja poprzez indukcję? Czy przypadkiem jedno nie wyklucza drugiego?Niekryty Krytyk pisze:Falsyfikacja takiej klasyfikacji wymaga jednak komputerowej analizy filogenetycznej - dodanie nowych danych do macierzy może podważyć ważność dotychczasowo wydzielanych kladów lub przynajmniej zmienić poziom ich wsparcia, no i przede wszystkim ilościowo pokazuje na ile "ręczna" klasyfikacja jest "mocna".
Właśnie chyba się nie rozumiemy. Używamy tych samych pojęć w różnym znaczeniu. Prosiłem was, byście podali co rozumiecie pod hasłem "testowanie naukowe", by uporządkować dyskusję. Nikt nic nie napisał. Nie wiem dlaczego. Czy się boicie, czy nie wiecie, czy was to nie obchodzi (sposób wnioskowania naukowego raczej powinien was obchodzić jeśli nauką się interesujecie).Niekryty Krytyk pisze:Nie rozumiem z czym masz problem
Znajdowanie kolejnych herrerazaurów z cechą i nie-herrerazurów bez to indukcyjna weryfikacja hipotezy, że cecha jest synapomorfią. W dodatku pojedyncze znalezisko nie może zostać użyte do definitywnej falsyfikacji (np. konwergencja).Stawiamy hipotezę, że cecha A jest synapomorfią herrerazaurydów (występuje na badanym przez nas kawałku kości). By przetestować tę hipotezę musimy znaleźć jakiegoś nowego nieherrerazaurydowego teropoda i sprawdzić, czy ma tę cechę, czy nie (tego nie zrobiono)
Czemu całe? Jak bardzo całe? Alternatywą (testem) do indukcyjnego odczytania cech z kości (patrz powyżej) jest przetestowanie hipotezy filogenetycznej w oparciu o komputerową analizę filogenetyczną. Na kości zauważamy coś co wskazuje na herrerazauryda (indukcja), lub po prostu mamy nadzieję, że to herrerazauryd (ad hoc). Mamy hipotezę! Testowanie w modelu nomologiczno-dedukcyjnym postępuje dalej od przypuszczalnej pozycji taksonomicznej do weryfikacji rozmieszczenia cech u różnych form, tak, że sprawdzamy czy cechy istotne filogenetycznie są rzeczywiście istotne (kongruencja ich rzekomego statusu z rozmieszczeniem na kladogramie) i czy w ogóle herrerazaurydy to klad. Testujemy przy okazji inne elementy poprzednich analiz (np. przydatność użytych modelów). Robimy to tworząc macierz i wyłuskując z niego optymalny kladogram. Oczywiście; nie bierzemy przypadkowych cech, czy taksonów i nie używam przypadkowych opcji programu - działamy pod reżimem modelu nomologiczno-dedukcyjnego przy każdej z decyzji. W praktyce, tworzenie macierzy od zera jest zastępowane przez indukcyjną rozbudowę już istniejącego zestawu danych.lub znaleźć całe zwierze, które badamy czy rzeczywiście jest herrerazaurydem (tego też nie zrobiono)
Wydaje mi się, że już dawno takie rzeczy zdefiniowano i powinniśmy się do tego stosować.Testowanie naukowe nie jest ściśle zdefiniowane
Nie.*Natomiast w tej pracy próbowano testować hipotezę poprzez indukcję.
Proszę.Błagam oświećcie mnie.
To nie jest kongruencja, to jest nieudana próba falsyfikacji, zwana też koroboracją.Niekryty Krytyk pisze:Testowanie przez indukcję miało by miejsce, gdyby opisywano coraz nowsze okazy o cechach zgodnych z taką a nie inną klasyfikacją, np. posiadające 4 łapy (herrerazaury to tetrapody; jest kongruencja).
Uzyskana topologia nie będzie nic falsyfikować. Nie mamy pojęcia, czy uzyskane drzewo filogenetyczne jest lepsze, czy gorsze od poprzedniego. Tu działa indukcja - "sumujemy" wszystkie drobne obserwacje, patrzymy jaki dają obraz i sprawdzamy zgodność otrzymanych drzew/kladów z poprzednimi.Niekryty Krytyk pisze:Wstawienie nowej formy w macierz to sprawdzanie czy uzyskana topologia przypadkiem nie falsyfikuje koncepcji filogenetycznej (droga w dół od koncepcji do danych). Po wstawieniu kostki mogłoby się okazać, że herrerazaury są difiletyczne, rzekome synapomorfie to konwergencje, etc. Hipotetycznie.
Brawo - znasz mądre słówko :) Właściwie to koroboracja, w oparciu o dawne znaczenie słowa, częściej odnosi się do oficjalnego potwierdzenie czegoś (w oparciu o liczne zdane pozytywnie testy falsyfikacji) niż do jakiejś pojedynczej próbę falsyfikacji. Twoja znajomość - lub nieznajomość - terminu nie ma jednak wpływu na fakt, że posiadanie przez herrerazaura łap jest zgodne (kongruentne) z jego przynależnością do Tetrapoda.To nie jest kongruencja, to jest nieudana próba falsyfikacji, zwana też koroboracją.
Wszystko zależy od tego jak skonstruuje się hipotezę. Czy jest ona nastawiona na obalenie, czy przewiduje podobne obserwacje.Właściwie to koroboracja, w oparciu o dawne znaczenie słowa, częściej odnosi się do oficjalnego potwierdzenie czegoś (w oparciu o liczne zdane pozytywnie testy falsyfikacji) niż do jakiejś pojedynczej próbę falsyfikacji.